Dodany: 18.05.2024 15:00|Autor: Asienkas

Małe jest dzielne


Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Asia Czytasia (Joanna M.)

W Magicznym Jorku nie dzieje się dobrze. Antoni Polarny, burmistrz, zwraca się po pomoc do Detektywa Ząbka. Ma dla niego siedem zadań, a w książce „Małe jest piękne” zobaczymy, jak poradzi sobie z pierwszym z nich. Wincenty Dusigrosz planuje postawić centrum handlowe na Żabiej Polance. Budzi to sprzeciw ekologów, bo to miejsce zamieszkują bardzo rzadko spotykane żabki przeźroczyste. Problem w tym, że ciężko to udowodnić, bo trudno je zobaczyć. I tu na scenę wkracza Detektyw Ząbek.

Na pierwszy rzut oka „Małe jest piękne” to książka z ekologiczną treścią. Zawłaszczanie kolejnych terenów i niszczenie flory i fauny, to niewątpliwie zagrożenia, które wiążą się z rozrastaniem się miast. Bohater książki ma ochronić te maleństwa, które same nie zawalczą o swój dom.

Przy okazji tej opowieści pojawił się jeszcze jeden morał, który bardzo mi się podoba. Jedna z żabek mówi” Jesteśmy malutkie i nikt się nami nie przejmie. Nikt nie dostrzega małych roślin i zwierząt”[1]. Autor tak pokierował fabułą, że te maluchy stały się widoczne i to one uratowały Żabią Polankę. Sytuacja wydawała się beznadziejna, ale małe żabki wyszły zwycięsko ze starcia z wielkimi maszynami budowlanymi.

Cykl książek, w jakim wydana została bajka „Małe jest piękne” nazywa się „Siedem prac Detektywa Ząbka”. Założenie jest fajne i mam nadzieję, że Duszyński ma już pomysły na kolejne części, bo po tej czuję lekki niedosyt związany z głównym bohaterem i światem z powieści. O samym Detektywie Ząbku wiemy niewiele. Nosi kapelusz i prochowiec niczym porucznik Colombo, ale skąd wzięło się jego nazwisko, przydomek? Dlaczego Ząbek? Natomiast miejsce akcji nazywa się Magiczny Jork. Owa magia jest widoczna w toku fabuły, a z rysunków Przemka Szukaja zerkają na nas przedziwne istoty. Niektóre z nich przypominają ufoludki. I do tych rysunków się trochę przyczepię. Nie do tego, że mi się one nie podobają, ale niezbyt korespondują z treścią. Dokładnie chodzi mi o to, że z tekstu nie wynika, iż miasto zamieszkują „dziwolągi”, a nie zwykli ludzie. Przypuszczam, że autor taką wizję wymyślonego przez siebie świata zaakceptował, ale z punktu widzenia czytelnika wygląda to na delikatną nadinterpretację.

„Małe jest piękne” to mądra, godna polecania bajka. Liczę, że w kolejnych tomach Tomasz Duszyński zaskoczy czytelników szalonymi pomysłami na misje dla głównego bohatera oraz że dowiemy się o Detektywie Ząbku i o Magicznym Jorku nieco więcej.

[1] Tomasz Duszyński, „Małe jest piękne”, wyd. Kropka, Warszawa 2024, s. 24.

Ocena recenzenta: 4,5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 133
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: