Dodany: 18.05.2005 18:32|Autor: bazyl3
Dla dużych i małych
"Kometę..." poprzedziłem przeczytaniem wcześniejszej książki Jansson, "Małe trolle i wielka powódź". Jest ona niewątpliwie świetnym początkiem przygody z Muminkami, choć niesie w sobie zagrożenie. Może się bowiem wydać zbyt "dziecinna" i zniechęcić do dalszej eksploracji cyklu pani Tove. Sama natomiast "Kometa..." wydała mi się świetną alegorią (jeszcze trudniejsze słowo) paniki przełomu wieków i każdej innej globalnej katastrofy, którą ludzie wymyślają. Typy reakcji w sytuacji "za pięć dwunasta", przedstawione przez Jansson w wielkiej różnorodności, pozwalają nam zapoznać się z postaciami, wybrać te, które nam się podobają i kontynuować z nimi resztę cyklu, zżymając się na tych denerwujących. Franciszkański w swej postawie Włóczykij, zachowawczy Ryjek, lekkomyślna Migotka czy pedantyczny Migotek - każdy znajdzie coś dla siebie.
Bardzo prosta, w zawoalowany sposób mówiąca o ważnych sprawach, książka. Dla dziecka i dorosłego. I niech każdy odbiera ją po swojemu. Polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.