Dodany: 27.05.2005 12:07|Autor: Aangela

"Szpital przemienienia"


Czytając "Szpital przemienienia" dziwiłam się atmosferze tej książki. Choć czas akcji umiejscowiony jest w trakcie okupacji niemieckiej, autor nie do końca daje nam odczuć niebezpieczeństwo, jakie wisi nad szpitalem. Zastanawiało mnie nawet momentami, dlaczego właśnie wtedy dzieje się opisana historia.

Do czasu... Ostatnie rozdziały książki pojawiają się na horyzoncie tej powieści jak niespodziewana burza z piorunami. Pierwszy grom trafia w naszą psychikę, a jego skutki pozostają w nas jeszcze długo po obróceniu ostatniej strony. Budzimy się ze spokojnego snu i odnajdujemy siebie w zupełnie innej rzeczywistości, niż nam się na początku zdawało. Jesteśmy bezradni i samotni w zderzeniu z okrucieństwem realiów wojennych.

Przez tydzień po skończeniu książki nie mogłam dojść do siebie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3927
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: aleph 17.07.2010 05:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając "Szpital przemie... | Aangela
To prawda, że końcówka jest poruszająca. Spokojna narracja w ostatnim rozdziale nabiera szalonego tempa (choć strasznie mnie irytowały dialogi po niemiecku - bez przypisów niestety dla mnie zaporowe, umożliwiające zrozumienie ledwie najprostszych fragmentów). Finałowa scena jest - w szczególności przy zestawieniu z poprzedzającymi ją wydarzeniami - monumentalna i poruszająca. Do tego ten symbolizm - w pewnym sensie dwójka ocalałych wygnańców, którzy podejmują wyzwanie nowego losu: Adam i Ewa, tyle, że z szatańskiego ogrodu...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: