Dodany: 14.06.2004 18:17|Autor: monisia1402

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Młodość i gwiazdy
Paukszta Eugeniusz

2 osoby polecają ten tekst.

"Młodość i gwiazdy" Eugeniusza Paukszty


To był maj zeszłego roku, dokładnie sobota. Zapowiadał się cudowny dzień, słonko świeciło mocno, ale nie było upalnie. Właśnie tego dnia po południu wybrałam się na długi samotny spacer, niosąc pod pachą książkę Eugeniusza Paukszty "Młodość i gwiazdy". Wybrałam się sama, ponieważ uwielbiałam samotność, lecz do czasu...

Tak zaczęłam czytać tę wspaniałą książkę owego dnia.

Opowiada ona o grupie studentów, którzy przed rozpoczęciem nowego roku nauki na wybranych uczelniach, zorganizowali wycieczkę złazową. Miała ona na celu, nie myślcie sobie, że zbliżenie ich do siebie, lecz wyjaśnienie dawnych sporów i kłótni. Zarazem błahostek, ale i spraw mających poważne znaczenie dla tych młodych ludzi. W grupie znajdowały się zarówno dziewczyny jak i chłopcy. W grupie tej też potworzyły się pary, które później rozeszły się i na nowo związały. Książka dostarcza wrażeń pozytywnych i negatywnych. Ukazuje prawdę o ludziach na podstawie głównych bohaterów, którzy mają bardzo zróżnicowane charaktery.

Tutaj dopiero, tak tutaj właśnie! dowiedziałam się co znaczy przeznaczenie, prawdziwa wierność, zdrada i zaślepienie wizualnością drugiego człowieka. Zdałam sobię sprawę, do czego może doprowadzić głupota i niewiedza. Jak człowiek potrafi sobie zadać ból, zasłaniając się przed wszelkimi radami i oferowanymi pomocami. Dostrzegłam również w treści tej książki małą przestrogę od autora. Mianowicie przed ułomnością i pustotą ludzkiego umysłu, w doszukiwaniu się wrażeń bez żadnych uczuć, bez żadnych zobowiązań, ot tak! dla czystej przyjemności. Teraz wiem, jak ludzie potrafią ranić się wzajemnie i jak drogą prób i błędów mogą też dojść do porozumienia oraz zjednoczenia.

Ta książka dała mi wiele do myślenia. Po jej przeczytaniu ogarnęła mnie nagle ogromna chęć obcowania z ludźmi. Już nie pragnęłam być sama. Chciałam podejmować się trudnych decyzji, sprawdzić, ile potrafię wytrzymać, ile przejść w życiu (i jak je przejść!). Bowiem to doświadczenie nabyte na krętych ścieżkach naszego życia będzie przestrzegało nas przed powtórnym popełnianiem błędów.

Powieść tę czyta się łatwo i szybko. Książka może nie jest pisana dzisiejszym językiem, ponieważ autor pisał ją w okresie II wojny światowej, ale język tej książki nie jest trudny do zinterpretowania i zrozumienia. Jestem pewna, że zainteresowanie czytelnika wzrośnie już po wzięciu tej lektury do rąk i przeczytaniu paru linijek tekstu. Ciekawość będzie narastać z każdym przewróceniem kolejnej strony, aż w końcu zupełnie ogarnie nas chęć czytania tylko tej książki. A kiedy już skończymy czytać tę wspaniałą powieść o ludzkich pragnieniach i uczuciach, będziemy żałować, że tak szybko ją przeczytaliśmy. Chęć poznania dalszej historii tych młodych ludzi, sprawi, że treść tej książki na długo pozostanie w naszej pamięci (jeśli nie na zawsze).

Gorąco polecam tę książkę, szczególnie tym zagubionym, pozbawionym jakichkolwiek dążeń do celów. I wreszcie tym samotnym, aby odnaleźli sens życia i znienawidzili jednostkowość.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14809
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: monisia1402 15.06.2004 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: To był maj zeszłego roku,... | monisia1402
Czytajcie czytajcie moją recenzję! Ja dopiero zaczynam pracę w biblionetce!!!! Piszcie, oceniajcie! Dzięki za dobre i złe opinie:)
Użytkownik: k_ret 15.06.2004 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytajcie czytajcie moją ... | monisia1402
Powoli, powoli! Ta recenzja nawet jeszcze nie była czytana przez nikogo w redakcji! ;o) Dopiero czeka w kolejce w poczekalni.
Użytkownik: monisia1402 16.06.2004 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Powoli, powoli! Ta recenz... | k_ret
kurcze więc dlaczego została już dodana?
Użytkownik: Olutka 16.06.2004 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: kurcze więc dlaczego zost... | monisia1402
Właśnie chodzi o to, że nie została dodana, ale "siedzi w poczekalni":)
Użytkownik: monisia1402 17.06.2004 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie chodzi o to, że n... | Olutka
Ale można ją już przecież przeczytać!
Użytkownik: zielkowiak 30.05.2009 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytajcie czytajcie moją ... | monisia1402
Czy to jest książka gdzie występuje Zośka i Antek?
Użytkownik: kamyk77 06.08.2005 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To był maj zeszłego roku,... | monisia1402
Mam pytanie: Skąd masz, Monisiu, informację, Ze Paukszta pisał tę książkę w okresie II wojny światowej?. To raczej (chyba?) niemożliwe...
Użytkownik: alextraffic 03.11.2007 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: To był maj zeszłego roku,... | monisia1402
"Książka może nie jest pisana dzisiejszym językiem, ponieważ autor pisał ją w okresie II wojny światowej, ale język tej książki nie jest trudny do zinterpretowania i zrozumienia." ? ? ??????????????????????????????????????????????????​??????????????????????????????????


hahahaha serio????o ile mnie pamięć nie myli to mowa tam także o Wale Pomorskim szlakiem którego odbywa się ten złaz...nie sądzę, że młodzież ta spaceruje sobie wśród Niemców :D raczej to lata 60-te


alex.
Użytkownik: dorothea 20.03.2008 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "Książka może nie je... | alextraffic
no właśnie!lata 60!może początek..
lubię tę książkę i cieszę się że innym też się podoba.relacje międzyludzkie i uczucia to sprawa ponadczasowa.podoba mi się większość książek Paukszty a ta jest moja ulubiona
Użytkownik: Anke 21.04.2008 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: no właśnie!lata 60!może p... | dorothea
mi się wydaje, że akcja toczy się w 1970 roku - I wydanie książki miało miejsce w 1972 r. (cykl wydawniczy był wtedy długi), równe 25 lat od końca wojny, a więc okazja do "złazu", żołnierze - weterani mają po min. czterdzieści kilka lat, studenci są pokoleniem powojennym. wydaje mi się też, że są nawiązania do Kapitana Klossa, a "Stawka.." była emitowana bodaj od końca 1968 r.

Niedawno przypadkiem znów trafiłam na tę książkę - i zaskoczyła mnie. Myślałam, że się zestarzała, ale nie. Archaiczny młodzieżowy język, którego autor nadużywa w dialogach na początku powieści, szybko przestaje razić. Ideologicznie słusznych wtrętów, propagandy i opiewania powrotu ziem zachodnich do Macierzy nie ma za wiele. Jeden z wątków, by nie zdradzić - powiem kryminalny, może być niezrozumiały dla współczesnego czytelnika, nie znającego ówczesnych realiów. Język pisania o seksie - zawoalowany, niedosłowny, mistrzowski, bo wiadomo o co chodzi, a nie ma niesmaku. Powieść bardzo dobrze napisana. Polecam.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: