Dodany: 29.06.2005 11:12|Autor: katya

"Grek Zorba" i "Władca Pierścieni"


„Grek Zorba” – czy rzeczywiście jesteśmy tylko gryzipiórkami, którzy jedynie dlatego mają czas na czytanie i pisanie, bo nie żyją pełnią życia? Książka fascynująca, ale nadal nie wiem do końca, co o niej myśleć.
Teraz jestem na etapie „Władcy Pierścieni”. Czytam po raz pierwszy. Akurat trafiło mi się tłumaczenie Łozińskiego, z tego co słyszałam uznawane za gorsze. Mi nie przeszkadza, pewnie dlatego, że czytam po raz pierwszy i nie oglądałam wcześniej filmu. Przeszkadza mi tylko ilość literówek. Mam wydanie ze Świata Książki. Jeśli kogoś bardzo denerwują literówki w tekście, to niech sięgnie po inne.
Acha, może tak napisałabym coś o tym „Władcy…”. Aż strach ;) Tylu tu miłośników Tolkiena. Nie, nie napiszę nic złego. Książka przyjemna i szybko się czyta. Wartka akcja. Pozwala myśleć tylko o treści i zapomnieć o swoim świecie i swoich problemach. Pomaga mi się oderwać.
I jeszcze jedno. Z tego co wiem, w filmie Aragon był niesamowicie przystojnym mężczyzną. A tymczasem w książce czytam: „ Ja wyglądam obrzydliwie, za to sumienie mam szlachetniejsze. Czy to chciałeś powiedzieć? <>” I co z tym zrobić?
Na zakończenie chciałabym ponarzekać na film. Troszkę wcześniej oszukałam, pisząc, że go nie widziałam. Obejrzałam pierwszą część, ale niezbyt dobrze ja pamiętam. Niestety postaci z filmu były wszędzie i to one wbiły mi się w pamięć. Teraz, czy chcę czy nie, Frodo ma twarz Eliaha Wooda, a Gollum jest takim potworkiem jak w filmie. No i ten nieszczęsny Aragon. To naprawdę przeszkadza. Właściwie to ułatwia sprawę, bo mam już gotowe wyobrażenie postaci, ale ja tak nie chcę. Chcę mieć swojego własnego Legolasa, swojego Gandalfa, swoich orków… Nie wiem czy film był dobry, ale zabrał mi część przyjemności czytania książki.
Tyle o „Władcy Pierścieni”. Następne w kolejce jest „Przeminęło z wiatrem”. No tak, wszystkie książki, o których tu wspominam, zostały zekranizowane. Wychodzi na to, że sama sobie jestem winna, że takie wybieram ;) Na szczęście ani „Greka Zorby” ani „Przeminęło z wiatrem” nie oglądałam. Tym razem nie oszukuję :)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 978
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: