Użytkownik: miłośniczka 14.08.2011 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść ciekawie zbudowan... | hrabol Protestuję.

Historia miłosna Marita i ciotki Julii ani w jednej dziesiątej nie zahacza o "kazirodczy korzeń". Przypuszczam, że mogła być społecznie nieakceptowaną ze względu na różnicę wieku, stan cywilny Julii (rozwódka), a także na jej bliski związek rodzinny z ciotką nastolatka, nie ma w niej jednak nic z kazirodztwa. Wytłumaczyć można to prędziutko: Mario miał wujka Lucho, który to wujek pojął za żonę kobietę o imieniu Olga. Olga zatem automatycznie stała się ciotką chłopca. Julia to siostra Olgi. Ot, tyle. Związek bliski, ale nic w tym z zakazanego kazirodztwa. Ot, co. :)