Dodany: 22.06.2004 16:15|Autor: hrabol
[bez tytułu]
Nie jest to powieść historyczna (których kilka W.Ł. popelnił), choć znajdują się w niej oczywiście spore dawki informacji z różnych epok. Bardzie przypomina "Flet z mandragory" i "Statek". Jest współczesną wariacją na temat poszukiwania pewnego znanego kielicha...
Napisana jak zwykle finezyjnie, wciagająco i niebanalnie. Warta polecenia nie tylko fanom Łysiaka.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.