Zmarnowany pomysł
Koncepcja postaci głównego bohatera to oryginalny pomysł, aż się proszący o ciekawą fabułę i wartką akcję. Tej ostatniej jednak wyraźnie brakuje... Przez pierwsze 150 stron, czyli ponad 20 rozdziałów(!) właściwie nic się nie dzieje. Choć miejscami autor częstuje nas naprawdę porządną dawką humoru, to ogólnie książka nie jest napisana z polotem - nie czyta jej się jednym tchem.
Duże zastrzeżenia mam też do fabuły. Dla mnie punktem kulminacyjnym było znalezienie trupa w wannie (nie piszę, czyjego, by nie psuć niespodzianki tym, którzy jeszcze nie czytali - a jest to spore zaskoczenie). Od tego momentu jednak napięcie zamiast stopniowo rosnąć (bo to połowa książki dopiero) stoi w miejscu, badź nawet spada :(.
Zakończenie napisane bez iskry bożej pozostawiło mi duży niedosyt... Spodziewałem się naprawdę czogoś trzymającego w napięciu do ostatniej chwili i zaskakującego, no i przede wszystkim strasznego - bo zapowiadał się horror ;).
Poza tym mam jeszcze kilka innych zarzutów co do fabuły. Chociażby to, że Odd przez całą książkę zapiera się przed użyciem pistoletu, by pod koniec bez żadnych ceregieli w końcu go użyć...
Ale cokolwiek by jednak pisać - kilka momentów w tej książce jest naprawdę wartych mozolnego przebrnięcia przez przeciętną resztę... :)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.