Dodany: 28.07.2005 20:50|Autor: Hilda
Jak wiele znaczą słowa...
Jak wiele znaczą słowa, gdy nic cielesnego nie zostaje po nas na świecie. Tylko słowa, zapisane, mogą coś jeszcze dorzucić do naszej egzystencji. Tylko słowa mogą odmienić czyjeś życie.
Tak przynajmniej było w przypadku piętnastoletniego Georga, który po trzynastu latach znalazł list od swojego zmarłego ojca.
Ojciec w obszernym liście zdradza mu tajemnicę Dziewczyny z Pomarańczami, a także przekazuje sekrety szczęśliwego życia. Bo zmarły Ojciec był nie tylko wielkim pasjonatem wszechświata, ale także wielkim miłośnikiem życia.
Powieść jest niezwykłą afirmacją życia. Autor zadaje nam egzystencjalne pytania: czy jeżeli mielibyśmy możliwość wyboru, dalibyśmy się skusić na życie, na coś, co z góry skazane jest na śmierć?
Jednak to nie śmierć jest przeciwieństwem życia, a narodziny! Życie nie ma swojego antonimu. Życie jest wyjątkowe i wybierając je, stajemy się jednymi z posiadaczy wygranych kuponów w wielkiej loterii życia.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.