Dodany: 04.08.2005 17:36|Autor: MELCIA

Książki i okolice> Pisarze> Lindgren Astrid

1 osoba poleca ten tekst.

Do wszystkich, co TEŻ kochają Astrid Lindgren (i nie tylko dla tych)


Halo,czy ktoś może chciałby powiedzieć kilka słów na temat najlepszej pisarki dla dzieci (i dla młodzieży również). Niech piszą ci, co podobnie jak ja mają bzika na punkcie Astrid Lindgren, a także jej zagorzali przeciwnicy, jestem bowiem bardzo ciekawa, jakie błędy można zarzucić tej pisarce. Podyskutujmy!
Wyświetleń: 40774
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 38
Użytkownik: Klaudia* 04.08.2005 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
dawniej uwielbiaąłm Astrid Lindgren i czytaąłm jej książki nawet po kilkanaście razy . Ale teraz .... tak jakby wyrosłam : ) Co nie znaczy ze jej nie lubie . Mam do niej głeboki sentyment i zawsze bede jej ksiazki miło wspominać . Chyba najbardziej mi sie podobała " Ronja , córka zbójnika " i wiele innych . pozdrawiam
Użytkownik: Sevia 04.08.2005 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: dawniej uwielbiaąłm Astri... | Klaudia*
Wiem,że w dzieciństwie nie przepadałam za jej książkami...I muszę przyznać ze szczerym smutkiem, że w dalszym ciągu mnie one nie pociągają...Ale czemu to ja nie wiem. Po prostu jak się przeczyta jakąś książkę to się wie czy fajna czy nie. Jedyna, która mi się spodobała to : "Bracia Lwie Serce" -fajne ^^ Może rzeczywiscie omija mnie coś cudownego, ale jakoś wolę czytać inne książki...
Użytkownik: MELCIA 10.08.2005 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem,że w dzieciństwie ni... | Sevia
Przykładowo-jakie? :)
Użytkownik: anndzi 05.08.2005 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Ja uwielbiam "Dzieci z Bullerbyn". Przeczytałam tą książkę w wieku 7 lat. Czasami mama czytała mi na głos i obie zaśmiewałyśmy sie do łez. Jak już gdzieś pisałam moją ulubioną scena jest Lasse udający wodnika.
Czytałam również "Emil ze Smalandii". Bardzo mi się podobała.
Astrid potrafiła pisać opowieści z ciepłem i humorem, nie tylko dla dzieci.
Do dziś kiedy jestem chora i leżę w łóżku sięgam po "Dzieci z Bullerbyn".
Użytkownik: MELCIA 10.08.2005 10:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja uwielbiam "Dzieci... | anndzi
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to kolejne części ,,Emila" będą miały szansę ,,trafić pod strzechy polskich domostw" od nowego roku.Pani
Irena jest w trakcie tłumaczenia.Pozdrówka :)))).
Użytkownik: eliot 05.08.2005 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Odkryłam Astrid Lindgren już jako dorosła osoba. W dzieciństwie czytałam tylko "Dzieci z Bullerbyn". Pisze wspaniale i nie mogę odżałować, że nikt nie polecił mi jej książek, kiedy byłam dzieckiem.
Tylko jednej jej postaci nie lubię - Pippi. Nie czytałam książki, więc nie wiem jak bym na nią zareagowała, ale wszystkie filmy czy bajki o Pippi mi się nie podobały. Pewnie dlatego, że jestem konformistką i nie lubię takich szaleńców.
Użytkownik: norge 10.08.2005 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Odkryłam Astrid Lindgren ... | eliot
Ze mną tak samo. Uwielbiałam jako mała dziewczynka Dzieci z Bullerbyn. Aż żal,że w tym okresie nic innego tej pisarki nie wpadlo mi w ręce. Potem uzupełniłam braki. Pipi zawsze mnie irytowała, zarowno w filmie i w książce. Oglądałam też niedawno tu w Norwegii wieloodcinkowy serial nakręcony na podstawie Emila ze Smalandii. Wiekowy, ale miał dużo uroku i od lat cieszy się tu ogromna popularnościa, jest często powtarzany w TV jako klasyka.
Użytkownik: eliot 10.08.2005 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mną tak samo. Uwielbia... | norge
Emil leciał u nas w tv. Do tej pory wiele osób (np. ja) wspomina krzyk jego ojca, kiedy coś zbroił: Emil! Do drewutni!! :-) To były czasy.
Użytkownik: ALIMAK 10.08.2005 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Emil leciał u nas w tv. D... | eliot
Książki nie czytałam, ale chyba słyszałam kiedyś ten krzyk:) Coś mi świta...
Użytkownik: aleutka 05.01.2006 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Emil leciał u nas w tv. D... | eliot
Podobno Szwedzi do dzis odsylaja politykow do drewutni:) A w nekrologach pisza zobaczymy sie w Nangijali....
Użytkownik: Anna 46 05.01.2006 14:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Emil leciał u nas w tv. D... | eliot
To była niedziela i jakaś upiornie wczesna pora (okolice 9), ale wszyscy siedzieliśmy w komplecie, czekając na kolejny pomysł Emila; nie wiem, kto miał więcej uciechy: my czy nasze dzieci?:-)))
Użytkownik: visia 05.01.2006 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mną tak samo. Uwielbia... | norge
Dopisuję się do tych, których Pippi wnerwia :) Niemożliwa jest. Ale pozostałe książki Lindgren kocham: Dzieci z Bullerbyn, Rasmusa, Lottę z ulicy Awanturników, detektywa Bloomkvista i wiele innych. nieektóre poznałam jako osoba dorosła, ale mimo to czytałam z prawdziwą przyjemnością. To doskonała literatura na szare dni i czarne nastroje.
Użytkownik: veverica 05.01.2006 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopisuję się do tych, któ... | visia
A ja bardzo Pippi lubiłam, i nadal lubię:) Ale oczywiście także "Dzieci z Bullerbyn", Madikę, i bardzo bardzo - "Mio, mój Mio". A na "Braci Lwie Serce" czaję się od niedawna, jako dziecko nie czytałam...
Użytkownik: Anitra 05.01.2006 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja bardzo Pippi lubiłam... | veverica
Serdecznie polecam "Braci Lwie Serce" - właśnie niedawno wróciłam do tej książki i nie żałuję. :-)
Użytkownik: Anitra 05.01.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie polecam "... | Anitra
Ja na szczęście mam własny egzemplarz - zarówno "Braci..." jak i "Dzieci z Bullerbyn". Obie książki bardzo mi się podobały. Czytałam jeszcze "Pippi...", ale nie pamiętam nic z tej książki, tyle co z filmu na jej podstawie.
Użytkownik: Jean89 06.01.2006 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na szczęście mam własn... | Anitra
"Dzieci z Bullerbyn" też mam. Dostałam kiedyś na urodziny. Czytałam już kilka razy, kiedy nie było nic innego pod ręką. Zawsze czytam to z przyjemością.
Użytkownik: ALIMAK 10.08.2005 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
A ja jako dziecko zaczytywałam się w książkach o przygodach rudowłosej Pippi i ją wręcz ubóstwiałam. Filmu nie widziałam, więc nie mam porównania. A "Dzieci z Bullerbyn" przeczytałam po raz pierwszy całkiem niedawno (nie rozumiem dlaczego nie trafiłam na nią, gdy byłam nieco młodsza) i bardzo, ale to bardzo przypadła mi do gustu :)))

Znakomita pisarka i rewelacyjne książki:)
Użytkownik: norge 10.08.2005 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja jako dziecko zaczyty... | ALIMAK
A czy ktos z was czytal biografie autorki? Mam sie zamiar kiedys do niej przymierzyc. Chce jeszcze dodac, ze w Sztokholmie znajduje sie muzeum Astrid Lindgren. Miesci sie ono czesciowo w wielkim ogrodzie z wybudowanymi dekoracjami, miedzy innymi domem dzieci z Bullerbyn i wszystkimi znanymi postaciami z jej ksiazek. Niestety nie bylam, choc mialam okazje przechodzic obok. Od znajomych slyszalam, ze jest fantastycne i na pewno warte odwiedzenia.
Użytkownik: MELCIA 10.08.2005 15:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja jako dziecko zaczyty... | ALIMAK
HALLO! Czy ktoś z obecnych czytał ,,Detektywa Blomkvista"/?????
Użytkownik: visia 05.01.2006 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: HALLO! Czy ktoś z obecny... | MELCIA
Ja czytałam :) Jest super!
Użytkownik: aiczka 07.08.2009 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: HALLO! Czy ktoś z obecny... | MELCIA
Też czytałam. Podobał mi się pomysł z wytłumaczeniem przebywania w dziwnym miejscu lunatykowaniem ^_^
Użytkownik: Anna 46 05.01.2006 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Książki pani Lindgren, źródło cudownego humoru (wyjątek "Bracia Lwie Serce") zmieniały tylko półki w domu: moje, córki, synów. Teraz należą do wszystkich domowych moli i ciekawe, że najchętniej ja (w wieku cielęcym) jak i moje dzieci sięgały po nie w czasie choroby - taki plasterek ciepełka i radości na bolące gardło, wysypkę, czy inny paskudny katar!
"Bracia Lwie Serce" - błąd? Nigdy w życiu! Autorka doskonale rozumie dzieci i skoro ONA uważa, że należy mówić o śmierci w sposób naturalny - to należy!
Użytkownik: aiczka 07.08.2009 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki pani Lindgren, źr... | Anna 46
Tę historię poznałam w formie słuchowiska radiowego. Śmierć była w niej przejmująca, tajemnicza, ale jednocześnie niestraszna. Pamiętam, że gdy byłam dzieckiem, zawsze doceniałam fakt przedstawienia w opowieści dla dzieci śmierci w wersji bardziej poważnej niż błyskawiczne ścięcie głowy jednoznacznie negatywnej postaci (smoka czy innej). Widziałam, że nie jest to temat częsty w twórczości dla dzieci, gdy się pojawiał, czułam się poważniej traktowana.

Zarówno "Bracia Lwie Serce" jak "Mio, mój Mio" są trochę straszne, ale chyba nie ponad siły dziecka. Napawają przy tym otuchą i wprowadzają w świat tajemniczych, baśniowych krain, które dalej można wymyślać samemu.
W "Ronji, córce zbójnika" - pośród wielu przygód mamy piękny obraz więzi rodzinnych, problemów jakie mogą pojawić się pomiędzy rodzicami i dziećmi, wstęp do zrozumienia miłosci.

Pipi - bohaterkę książeczek dla młodszych nieco dzieci - uwielbiałam, bo sama zawsze snułam wizje drzew rodzących wafelki itp.
Użytkownik: Jagusia 05.01.2006 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Niech najlepszym dowodem na miłość do "Dzieci z Bullerbyn" będzie fakt, że niedawno otrzymałam od męża piękne wydanie kolekcjonerskie tej książki. Cieszę się z niej bardzo, bo to moje to przecież wspaniałe wspomnienia...
Użytkownik: jakozak 05.01.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Czytałam, jako dziecko Dzieci z Bullerbyn i sporo z niej pamiętam, czyli to najlepiej świadczy o tym, że książka podobała mi się. Potem chyba jeszcze dwa razy ją czytałam.
Pippi nie czytałam, a oglądana w telewizji drazniła mnie do tego stopnia, że nie chciałam więcej ani oglądać, ani czytać. Moje wrażenia po obejrzeniu filmu o Emilu też nie są najlepsze.
To tak, jak ten cały Kevin. Nie lubię...
Użytkownik: koko 05.01.2006 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Czytałam Dzieci z Bullerbyn najpierw sama, potem mojemu synowi. Czytałam mu też Braci Lwie Serce, zdawał się być oczarowany nią, a ja chciałam płakać. Idąc za ciosem wypożyczyłam mu Karlssona z dachu i, niestety, rozczarowałam się. Karlsson ma paskudną osobowość. Zupełnie nie wiem, czemu ten mały się z nim chciał kolegować...
Użytkownik: illerup 05.01.2006 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
a co powiecie o "My na wyspie Saltkraakan"?Dla mnie jest świetna!
Użytkownik: Anna 46 06.01.2006 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: a co powiecie o "My ... | illerup
Dla mnie też!!! Zastanawiam się, czy mam panią Lindgren ocenioną?:-)))
Użytkownik: reniferze 06.01.2006 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie też!!! Zastanawi... | Anna 46
Właśnie idę wstukiwać pracowicie oceny.. wcześniej popatrzę do pudła, w którym leżą chyba wszystkie "astridki", zniszczone czytaniem po kilkanaście razy :). Nie wiem, jak to się działo, ale za każdym razem odkrywałam te książki na nowo :).
Użytkownik: Jeanette 11.01.2006 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie idę wstukiwać pra... | reniferze
A ja zawsze (od drugiej klasy podstawówki) identyfikowałam się z Ronją i do dziś to czynię. Uwielbiam jej odwagę i bezkompromisowość, a już najbardziej to styl życia jaki wiodła.
Użytkownik: Sailor 02.10.2006 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Ja równiez bardzo lubię Astrid Lindgren, ale podobają mi się tylko 3 jej książki: "Dzieci z Bullerbyn". A zwłaszcza "Bracia Lwie Serce" i "Mio. mój Mio".Te dwie oststnie po prostu kocham przez cały czas. Pierwsza najbardziej podobała mi się w dzieciństwie.
Użytkownik: Irish Dream 02.10.2006 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja równiez bardzo lubię A... | Sailor
Lubię prede wszystkim,, Dzieci z Bullerbyn''. Nie wiem, czy ktoś z Was pamięta, ale na Polsacie kiedyś co sobota rano leciały filmy na podstawie Jej książek, na pewno był,, Rasmus i włóczęga '',,, Ronja, córka zbójnika'', oraz, , Dzieci z Bullerbyn''.
Użytkownik: malutka23 02.10.2006 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Książki Astrid pachną moim dzieciństwem. "Dzieci z Bullerbyn" - książka kultowa, 99% pytanych powie, że ją lubi. Ja osobiście ubóstwiam...
Użytkownik: dw1055 13.08.2007 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Dzieci z Bullerbyn odkryłam w dzieciństwi. Potem czytałam ją moim dzieciom i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła przeczytać je moim wnukom. Nie uwierzycie, ale pomimo moich 53 lat, ta książka jest zawsze ze mną. Lubię na nia patrzeć i wiedzieć, że ją mam. Jest tyle fajnych książek dla dzieci, ale ta jest mi najbliższa.
Użytkownik: Dzióbek 14.08.2007 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Podoba mi się, że dałaœ w tytule słowo "kochaj?" - nie "ceni?" czy "lubi?". Jej ksi?żki bardzo łatwo właœnie pokochać. "Bracia...", "Ronia...", "Dzieci...", "Emil..." - uwielbiam je! Ale największe wrażenie zrobiła na mnie, przeczytana dopiero niedawno, "Lotta z ulicy Awanturników". Nigdy wczeœniej nie czytałam takiej ksi?żki dla bardzo małych dzieci: szeœcioletnia Lotta jest niegrzeczna, nabroiła, ale jest w stanie powiedziać mamie, że nie może jej przeprosić. Nie pozwala na to duma małego człowieka. I jakie słowa wkłada w usta mamy m?dra pani Lindgren? "A jeœli ja cię najpierw przeproszę za te wszystkie razy, gdy byłam niedobra?" Takie podejœcie, i to sprzed 40 lat, to rewolucja. Już się cieszę, że kiedyœ będę mogła te ksi?żki czytać swoim dzieciom.
Użytkownik: nisha 16.08.2007 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
O, ale stary temat ktoś wygrzebał. Nawet nie pamiętam, żebym go zauważyła, kiedy jeszcze byłam nowa w BiblioNETce i przeglądałam całe forum w poszukiwaniu tematów, w których mogłabym się wypowiedzieć. :)

W dzieciństwie bardzo lubiłam Astrid Lindgren, głównie za "Dzieci z Bullerbyn" i cykl o Pippi Langstrumpf. Pozostałe, jakie czytałam (dwie części "Madiki" i "Rasmus i włóczęga") mniej przypadły mi do gustu, ale z tamtymi czterema czasami chodziłam za babcią po domu, cytując co śmieszniejsze fragmenty. Książki Lindgren były pełne humoru i ciepła, poza tym wszystko dobrze się w nich kończyło, a w tamtych czasach było to jeszcze dla mnie jednym z priorytetów. :)

Żałuję tylko, że nie przeczytałam "Braci Lwie Serce". Spodobał mi się fragment, który miałam w podręczniku, i długo na nich polowałam, ale bez skutku.
Użytkownik: Lisa_56 21.09.2009 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: O, ale stary temat ktoś w... | nisha
Kocham jej wszystkie książki ! Najbardziej lubię Dzieci z Bullerbyn i Madikę <:
Użytkownik: midwife 21.09.2009 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo,czy ktoś może chcia... | MELCIA
Kocham wyrazistość postaci stworzonych przez Astrid Lindgren.
W wieku 4 lat byłam zagorzałą fanką Pippi, nawet jeśli ktoś mnie przezywał "Izia-Fizia",odbierałam to jako komplement, bo być porównaną do Pończoszanki wtedy było zaszczytem;)
"Dzieci z Bulerbyn" poznałam trochę później, a Emila pamietam z telewizji (Ronję też,ale już nie tak dobrze).
Synek rośnie, na pewno wrócę niebawem do ciekawego świata tej szwedzkiej pisarki i z większą determinacją poszukam nieprzeczytanych jeszcze tytułów.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: