Dodany: 28.06.2004 12:39|Autor:

Książka: Co do grosza
Archer Jeffrey (ur. 1940)
Notę wprowadził(a): Miriamele

Opis


Przewrotna i pełna humoru powieść. Czterech mężczyzn - lekarz, matematyk, angielski arystokrata i francuski marszand - niezależnie od siebie inwestuje w dobrze rokującą spółkę naftową. Po krótkim czasie następuje krach - okazuje się, że informacja o odkryciu ropy była sprytnie spreparowanym oszustwem giełdowym, przygotowanym przez pewnego pozbawionego większych skrupułów amerykańskiego milionera Metcalfe'a (niestety, polskiego pochodzenia). Czterej panowie odnajdują się i stwierdziwszy, że w sumie stracili milion dolarów, postanawiają wziąć odwet. Planują cztery błyskotliwe oszustwa, aby odebrać swoje pieniądze Metcalfe'owi - co do grosza...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7890
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: Lindasek 28.06.2004 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przewrotna i pełna humoru... | Miriamele
Hehe...zaznaczone zostało, że to opis, ale....to jest sterszczenie książki nie opis - także proponuję kupno słownika albo ściągę szkolną z terminów literackich - są tańsze i odrazu różnice będą wypisane :) i jedno pytanie: jak książka może być "przewrotna"?
Życzę owocnego pisania recezji, opisów i innych :).
Użytkownik: k_ret 29.06.2004 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Hehe...zaznaczone zostało... | Lindasek
IMO to nie jest streszczenie książki, tylko wprowadzenie do niej. Streszczenie obejmowałoby całość. Tego typu wprowadzenia często znajdziesz na okładkach książek i myślę, że mieści się to w definicji biblionetkowego opisu.

Co do "przewrotnej książki", cóż... Mały błąd stylistyczno/logiczny - myślę, że wszyscy wiedzą o co chodzi, prawda? Nie warto się czepiać.
Użytkownik: Lindasek 29.06.2004 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: IMO to nie jest streszcze... | k_ret
Chciałabym przypmnieć, że opis to jest opis i żeby tamto było opisem trzeba by było jeszcze napisać jaki kolor miała ta książka(itp), czyli skupić się na detalach - wiem o czym mówię, bo ciągle w szkole wałkuję takie rzeczy. Jeśli chodzi o "przewrotną książkę" -to był mały rewanż, gdyż jeśli ktoś zwaraca ci uwagę, że nie umiesz pisać i musisz kupić sobie słownik to wypadałoby by sam nie robił błędów - pozatym jak ktoś kto zrobił błąd ma się o tym dowiedzieć? Może dzięki mojej uwadze już nigdy nie napisze, że książka była przewrotna :)
Ale co do dwóch spraw zgadzam sie z tobą. 1) że to nie było streszczenie (opis też nie) - to jest coś w rodzaju zapowiedzi (wprowadzenie też nie, bo to znajduje się, jak już na pierwszych stronach:) i nie podsumuwuje kilku następnych rozdziałów)
2) reczywiście nie warto się tego czepiać i normalnie bym nic nie napisałam, ale jak już wcześniej pisałam - to był rewanż.
I tyle:)
Użytkownik: Miriamele 29.06.2004 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym przypmnieć, że... | Lindasek
Tak, rzeczywiście, przepraszam, kajam się i posypuję głowę popiołem, zapomniałam o tak istotnym elemencie opisu - książka była pomarańczowa w zielone ciapki i fioletowe trójkąciki :D
A tak serio - jeżeli tego uczą w szkołach, to wyrażam moje współczucie. Przecież nie ma to sensu kompletnie, tu pisze się o zawartości książek, a nie o konkretnych wydaniach czy egzemplarzach.
Przewrotna książka, przewrotna fabuła, przewrotny film, przewrotny kryminał - są to dosyć popularne związki frazeologiczne, wręcz idiomatyczne może, zważywszy że słowo "przewrotny" odbiega w nich nieco od swojego pierwotnego znaczenia. Cechą takich utworów są na ogół nieoczekiwane zwroty akcji, bądź też kierowanie odbiorcy na fałszywy trop, jeśli chodzi o interpretację rozgrywających się wydarzeń. Nie uważam, Lindo, żeby użycie tego wyrażenia było błędem (dziwię się że nie trafiłaś na nie nigdzie wcześniej), i życzę Ci jak najwięcej przewrotnych książek do czytania, bo takie są najciekawsze :)
Przykro mi poza tym że potraktowałaś moje uwagi aż tak osobiście, że szukasz "rewanżu". Każda krytyka (choć przykra) jest cenna, bo wymusza zastanowienie się czy aby osoba krytykująca nie ma jednak tego cienia racji, i uniknięcie podobnych błędów na przyszłość. Co prawda piszesz powyżej że "ktoś" powinien się dowiadywać o własnych błędach, ale widzę jednocześnie że do siebie tego nie odnosisz i zlekceważyłaś moje sugestie na temat autokorekty. Szkoda - może jestem staromodna, ale uważam że to co piszemy świadczy o nas, zarówno gramatyka, jak styl i ortografia.
Cóż, to tyle moich refleksji. Pozdrawiam serdecznie i życzę jeszcze wielu ciekawych książek do czytania.
Użytkownik: Lindasek 29.06.2004 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, rzeczywiście, przepr... | Miriamele
Dziękuję i życzę tego samego
Użytkownik: dominika1984r 15.07.2006 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przewrotna i pełna humoru... | Miriamele
Bylo nie bylo, ksiazka jest fantastyczna, czyta sie ja blyskawicznie i zasmiewa sie przy niej do lez.
Polecam!!!
Użytkownik: melazja 22.11.2007 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bylo nie bylo, ksiazka je... | dominika1984r
Co prawda to prawda. Koleżanki na wykładzie pytały się z czego się tak śmieję, a ja czytałam już końcówkę książki i wiadomo, które momenty :-)
Użytkownik: jakozak 07.03.2009 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przewrotna i pełna humoru... | Miriamele
Z wielką przyjemnością stawiam piątkę. Humor ma tu spory udział. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: