Dodany: 21.08.2005 16:26|Autor: samon

Nie szata zdobi człowieka...


W tytułową szatę ubrany był Chrystus, gdy prowadzono go na ukrzyżowanie. Potem wygrał ją w kości jeden z żołnierzy. Tyle mówi Biblia. Co się z nią stało? Autor powieści próbuje odpowiedzieć na to pytanie, przedstawiając historię rzymskiego trybuna Marcellusa. Z innej strony patrzy na wydarzenia, które zostały opisane w Nowym Testamencie - z punktu widzenia Rzymianina. Klimat utworu przypomina "Quo vadis" Sienkiewicza - te same czasy, podobni bohaterowie, historia początków Chrześcijaństwa, nawet motyw nawrócenia głownego bohatera. Tu jednak akcja skupia się wokół odzienia Jezusa, autor zastanawia się nad kształtem ówczesnego Kościoła, jego bohaterowie często mówią o zagrożeniach dla niego.

Warto spojrzeć na religię katolicką z innej perspektywy, nagle widać, jak bardzo oddaliła się ona od pierwotnych założeń. Najpiękniejszy według mnie jest rozdział 22, w którym Marcellus gości w domu Kaeso - jest to kwintesencja Chrześcijaństwa. Warto przeczytać i podumać, czy kształt obecnego Kościoła to jest to, czego oczekiwał Chrystus po swoich wyznawcach?

(Recenzja pochodzi z mojej dawnej strony internetowej, z działu "Przeczytałem...")

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 12706
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: