Dodany: 16.09.2005 19:13|Autor: norge

Ach, ten Adam Dalgliesh


Właściwie nie wiem, jak tę książkę ocenić. Intryga kryminalna, owszem, misternie spleciona, ale jakaś taka cieniutka i słabo trzymająca w napięciu. Stanowczo za dużo wątków i zbyt wiele postaci wprowadza okropne zamieszanie. No, bo nie dość, że mamy w całej tej historii zarówno siostrę przełożoną, jak i siostrę oddziałową, to dochodzi jeszcze instruktorka kliniczna i dyrektorka szpitala, plus pewnie z dziesięć innych osób, które mogłyby wydawać się podejrzane o popełnienie morderstwa w Szkole Pielęgniarskiej. Moja skołatana głowa z trudnością wytrzymywała ten natłok. :)

Następnym zarzutem mogłaby być „dickensowska słabość” P.D. James do szczegółów. Dosłownie maluje ona w detalach wygląd każdego budynku, pomieszczenia i osoby. Nawet nie potrafi się powstrzymać od dokładnego opisu wyglądu pocztówki, którą ktoś tam dostał, zupełnie zresztą bez związku ze sprawą. Ta rozwlekłość akurat mnie tak bardzo nie raziła, bo trzeba przyznać, że autorce nie brakuje erudycji. Wszystkie opisy są niezwykle stylowe i wyróżniają się pięknym językiem.

Jeszcze jedna pozytywna rzecz. Jej proza zmusza do myślenia i wykracza poza skądinąd szlachetne ramy dobrego kryminału. Może dlatego, że główny bohater, inspektor Adam Dalgliesh, jest policjantem zupełnie nietypowym. Samotny wdowiec w średnim wieku, który lubi czytać, pisze wiersze i ma tendencje do filozoficznych spostrzeżeń. Nie tylko odkrywa zbrodnię, ale próbuje również odsłonić nieuchwytne i odwieczne aspekty, które do niej prowadzą. Jest przy tym klasycznym angielskim dżentelmenem. Mieszka w Londynie w pięknym mieszkaniu z widokiem na Tamizę. Starannie dobiera swoich współpracowników. Wszyscy wiedzą, że nie znosi dowcipkowania na miejscu zbrodni. I naprawdę da się go polubić.

Po przeczytaniu trzech jej książek nie nazwałabym P.D. James „królową powieści detektywistycznej”, jak to entuzjastycznie napisano w nocie wydawcy. Nie odważyłabym się także jakoś szczególnie zachęcać do sięgania po jej powieści, gdyż sama, jak widać, mam dość mieszane uczucia na ich temat. Możecie jednak spróbować. Bardzo jestem ciekawa waszych opinii.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6815
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: Kuba Grom 31.01.2006 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie nie wiem, jak t... | norge
A wedle mnie wymienione przez ciebie wady są zaletami.Czytałem tej autorki tylko tę książkę, ale mi się spodobała.Miła odmiana po Agacie Christie, choć przypomina nieco,, Kot wśród gołębi"
Utkwiła mi w pamięci scena jak bliźniaczki podczas wizji lokalnej, orientują się że zamiast mleka dano im lizol.I rzeczywiście trzyma w napięciu.
Użytkownik: norge 31.01.2006 08:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A wedle mnie wymienione p... | Kuba Grom
Bardzo sie ucieszylam, ze ktos sie wypowiedzial na temat ksiazek tej autorki. Tez mysle, ze moga byc one mila odmiana po roznych typowych kryminalach i powiesciach sensacyjnych. A ze "Calun dla pielegniarki" wywolal we mnie mieszane uczucia? Coz, to chyba znak, iz zrobil na mnie jakies wrazenie...
Użytkownik: --- 15.05.2006 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie nie wiem, jak t... | norge
komentarz usunięty
Użytkownik: Kuba Grom 19.06.2006 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Po przeczytaniu 9 książek tej autorki, stwierdzam że najbardziej podoba mi się niniejsza
Użytkownik: --- 01.08.2006 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie nie wiem, jak t... | norge
komentarz usunięty
Użytkownik: norge 01.08.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Jak za dużo podejrzanych, to mi się niestety postacie mylą, tak już mam. I dlatego chyba się trochę zniechęciłam. Ale mam ochotę coś jeszcze przeczytać tej autorki. Co według ciebie jest najlepsze?
Użytkownik: Moni 01.08.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak za dużo podejrzanych,... | norge
Mialam identycznie. Musialam czesto wracac do jednego z rodzialow (bodajze "Pytania i odpowiedzi"), zeby sobie przypomniec, co kto mowil lub zrobil. A na koniec i tak mi sie wszystko pokrecilo. ;-)
Użytkownik: --- 01.08.2006 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak za dużo podejrzanych,... | norge
komentarz usunięty
Użytkownik: misiak297 20.03.2009 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie nie wiem, jak t... | norge
Mógłbym się podpisać pod wieloma punktami Twojej recenzji. Dobrze zapowiadająca się historia, ale mnie nie porwała - razi nadmiar wątków i zbyt wiele bohaterów, w dodatku słabo scharakteryzowanych. Poza tym raził mnie wspomniany przez Ciebie nadmiar opisów. Od kryminałów wymagam większej wartkości i zwięzłości... Ech, kto dorówna Christie? Opis całego balu, w jakim brał udział roztańczony sierżant to według mnie nieporozumienie. Sam Adam Dalgliesh budzi we mnie mieszane uczucia. Wydaje mi się taki mało wyrazisty, mimo tego iż pisze wiersze i filozofuje. Ech... generalnie jestem na nie. O ile "Zakryjcie jej twarz" było dla mnie do przyjęcia, "Całun dla pielęgniarki" już nie. Trójeczka i to słaba:(
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: