Dodany: 24.09.2005 10:35|Autor:

Książka: Książę Kaspian
Lewis Clive Staples
Notę wprowadził(a): dzony

fragment


- Łucjo, nie możemy tutaj dłużej leżeć. Macie wiele do zrobienia, a już dużo czasu dziś straciliście.
- Tak, czy to nie wstyd? - powiedziała Łucja. - Przecież cię widziałam. A oni mi nie uwierzyli. Oni naprawdę są tak...
Gdzieś w samym środku Aslana rozległo się coś, co było niewątpliwie leciutką zapowiedzią ryku.
- Och, przebacz mi - powiedziała Łucja, która potrafiła odczytywać jego nastroje. - Nie chciałam na nich skarżyć. Ale to przecież nie była moja wina, prawda?
Lew patrzył jej prosto w oczy.
- Och, Aslanie, przecież nie myślisz, że to moja wina! Jakżebym mogła... no, nie mogłam ich zostawić i pójść sama do ciebie... Nie patrz tak na mnie... och, no dobrze, więc chyba MOGŁAM. Tak, i nie byłabym sama, wiem, byłabym z tobą. Ale co by to dało?
Aslan milczał.
- Chcesz powiedzieć - głos Łucji był nieco słabszy - że w jakiś sposób wyszłoby na dobre? Ale jak? Aslanie, proszę cię! Czy mam o tym nie wiedzieć?
- Wiedzieć, co BY się stało, moje dziecko? - powiedział Aslan. - Nie. Tego nikt nie wie.
- Och, kochany... - zaczęła znowu Łucja.
- Ale każdy może się przekonać, co się STANIE - mówił Aslan. - Jeśli wrócisz teraz do reszty, obudzisz ich i opowiesz, że znowu mnie widziałaś i że wszyscy musicie natychmiast wstawać i pójść za mną - co się wtedy stanie? Jest tylko jeden sposób, aby się o tym przekonać*.


---
*Clive Staples Lewis: "Książę Kaspian", w: "Opowieści z Narnii", t. I, tł. Andrzej Polkowski, MEDIA RODZINA, Poznań 2004, str. 237.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5946
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: