Dodany: 22.10.2005 20:24|Autor: Natii
Podróż... ale do wnętrza samego siebie
Książka niezwykła, niecodzienna, urzekająca, chociaż opowiada właśnie o sprawach najzwyklejszych. Historia dojrzewania do prawdziwej przyjaźni, opowiedziana słowami Piotra. Pierwszy raz przeczytałam tę książkę bardzo dawno temu i od tej pory często do niej wracam. Ta powieść ma w sobie coś szczególnego, coś, co nie pozwala się od niej oderwać i zapomnieć o niej.
Trudno pisać o treści, bo autor zawarł tu mnóstwo wątków, które znakomicie się dopełniają. Jest wspomniana już przyjaźń, wystawiona na próbę, pierwsza miłość, problemy w szkole, bogaci koledzy i ciułanie na dżinsy. Oryginalne. Jest subtelnie ukazana rodzina i wzajemne poświęcenie dzieci i matki. Są marzenia i plany na przyszłość, jest poszukiwanie wzorców i ideałów.
Historia utkwiła mi w pamięci, ponieważ w prosty, dostępny i wzruszający sposób opowiada o tym, co w życiu liczy się naprawdę. Najpiękniejsza i najważniejsza jest dla mnie ostatnia strona, gdzie... No, ale tego już nie zdradzę. Powiem tylko, że warto przeczytać "Podróż na wyspę Borneo", bez względu na to, ile ma się lat. Jak przeczytałam na okładce jakiejś innej książki - "to książka dla młodzieży w każdym wieku".
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.