Dodany: 11.07.2004 17:15|Autor: olgaska
bez tytułu
Bardzo się cieszę, że to nie była pierwsza książka Stephena Kinga, którą przeczytałam... Gdyby tak było, sądzę, że nie sięgnęłabym po dalsze utwory, wiele przez to tracąc.
Jest to jedna z niewielu książek Stephena Kinga, które tak bardzo nie wciągają czytelnika. Mimo to czyta się sympatycznie, a w niespodziewanym zakończeniu można znaleźć wiele z tak charakterystycznego dla autora stylu, który w tej książce nie przyniósł tak niesamowitego efektu jak w innych.
Treść mniej więcej przedstawia się tak: Billy Halleck to dobry mąż, wspaniały ojciec i człowiek sukcesu. Zarabia coraz więcej jako adwokat, ma wygodny dom, kochającą rodzinę, ale ma także pięćdziesiąt funtów nadwagi i lekarz nieustannie przestrzega go przed zawałem. Pewnego dnia samochód Billy'ego potrąca starą Cygankę, której ojciec, niezadowolony z wyroku sądu, sam postanawia wymierzyć karę... Nie będę zdradzała więcej szczegółów ani zakończenia, ponieważ, mimo wad, tę książkę powinien przeczytać każdy szanujący się fan twórczości Kinga... :)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.