Dodany: 14.07.2004 14:49|Autor: Pawel_G
[bez tytułu]
Po raz pierwszy i ostatni sięgnąłem po Coelho. Książka jest totalnie beznadziejna pod każdym względem. Litery wielkie jak w elementarzu, tak żeby zapełnić te 200 stron i dać Czytelnikowi satysfakcję, że przebrnął przez tyle. Głębia myśli autora na poziomie zagubionej 15-latki, miłość potraktowana w sposób, jaki spotyka się raczej w telenowelach i harlequinach, niż w literaturze pięknej. Patos jak w filmach Michaela Baya. Absolutnie nie polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.