Dodany: 07.12.2005 13:38|Autor:
z okładki
"Mała apokalipsa" to powieść-legenda. Najgłośniejsza książka opublikowana w latach PRL w drugim obiegu, zaciekle konfiskowana przez bezpiekę i wielki bestseller czytelniczy wolnej Polski. Kiedy ukazała się pierwsza oficjalna edycja książki, na jednej ze stołecznych ulic sprzedawano ją wprost z ciężarówki. W ciągu jednego dnia warszawiacy kupili 5 tys. egzemplarzy. Powieść została przetłumaczona na kilkanaście języków, a w 1993 r. na jej motywach Costa Gavras nakręcił film z Jirzim Menzłem w roli głównej. "Mała apokalipsa" wywołała zażarte dyskusje zarówno w obozie komunistycznej władzy, jak i wśród dysydentów. Konwicki ukazał w niej nie tylko groteskowo przerysowane realia PRL-u, ale sportretował również środowisko opozycji. Bohater, starzejący się pisarz, swego czasu piewca realizmu socjalistycznego, dziś stojący po stronie dysydentów, otrzymuje od konspiratorów propozycję samobójstwa przez samospalenie w proteście przeciwko przyłączeniu Polski do Związku Sowieckiego. Dostaje kanister z benzyną i w poszukiwaniu zapałek przemierza Warszawę świętującą kolejną rocznicę powstania PRL. Spotyka przedstawicieli różnych grup i środowisk i jego obłąkańcza, jednodniowa włóczęga układa się w panoramę rozbitego i zdezorientowanego społeczeństwa. Honor czy godność nie są już wartościami, świat się dewaluuje, ludzie pochłonięci są małymi sprawami, więc i apokalipsa skrojona jest na taką miarę - jest mała.
Na kulturalnej mapie świata Tadeusz Konwicki (rocznik 1926) zajmuje miejsce szczególne. Nie ma drugiego artysty, który - tak jak on - byłby jednocześnie wielkim pisarzem, reżyserem i gawędziarzem. Swoim kameralnym „Ostatnim dniem lata" (1958) wyprzedził osiągnięcia francuskich filmowców Nowej Fali. W "Salcie" ze Zbigniewem Cybulskim dialogował z dokonaniami szkoły polskiej. Nakręcił także m.in. "Zaduszki" (1961), "Jak daleko stąd, jak blisko" (1971), "Dolinę Issy" (1971) według Miłosza, "Opowieść o »Dziadach« Mickiewicza. Lawa" (1989) oraz zekranizował swoją powieść "Kronika wypadków miłosnych" (1985).
Urodził się na Wileńszczyźnie, gdzie walczył w oddziale partyzanckim AK. Debiutował socrealistycznymi reportażami "Na budowie" (1950). Potem ogłosił utrzymaną w tym duchu "Władzę" (1950) oraz rozrachunkową powieść z czasów partyzanckich "Rojsty" (1956). Do problemu doświadczeń wojennych pokolenia młodzieży akowskiej na Kresach, zdezorientowanej i zagubionej w nowej rzeczywistości, powrócił w powieści "Z oblężonego miasta" (1956). Wątek ten kontynuował w kolejnych książkach: "Sennik współczesny" (1963), "Wniebowstąpienie" (1967), "Kompleks polski" (1977), w których ukazał posępny i groteskowy obraz zniewolonego społeczeństwa PRL.
Osobny nurt jego twórczości pisarskiej stanowiły książki o mocnym zabarwieniu autobiograficznym, m.in.: "Bohiń" (1987), "Kalendarz i klepsydra" (1976), "Wschody i zachody księżyca" (1982) oraz ostatni utwór, "Pamflet na siebie" (1995). Do legendy przeszły anegdoty i opowieści, które pisarz przez lata opowiadał w stołówce wydawnictwa Czytelnik. Jego przyjaciele twierdzą, że nigdy nie widzieli go, kiedy pisał.
"- Dzień dobry - powiedział rześkim głosem. - Dziesięć tysięcy złotych.
- Dziesięć tysięcy złotych? Za co? - spytałem.
- Za zbliżenie miłosne w gmachu publicznym.
- A co to, nie wolno?
- Wolno, tylko trzeba płacić.
- To mandat?
- Nie, taka taksa. Weszła w życie od pierwszego. Gdyby pan się do mnie zgłosił, to by było wygodniej, bo wypożyczam dmuchane materace.
Stałem osłupiały nad skuloną Nadzieżdą. Osa latała teraz koło mojej głowy.
- Ludzi dużo, mieszkań mało, więc państwo poszło na rękę - informował funkcjonariusz. - Z czasem będzie więcej komfortu. Mają wprowadzić maskujące plandeki i poduszki. Pan płaci czy zawołać milicjanta?"
[Mediasat Poland, 2004; Kolekcja "Gazety Wyborczej"]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.