Dodany: 11.12.2005 21:08|Autor: werbena
Przeszłość widziana przez dzisiejsze okulary
Dziwna książka. Autorka wymienia w posłowiu rozprawy historyczne, z których czerpała wiedzę o temacie, wszystko rozgrywa się pięćset lat temu, a mimo to, czytając tę melancholijną historię, nie ma się wrażenia archaizmu, dystansu, obcości. Jakimś tajemniczym sposobem autorce udało się zbudować postaci, które, w granicach swego czasu i miejsca, zdają się mieć w sobie wrażliwość i samoświadomość najzupełniej współczesnych powieściowych bohaterów.
Miła, ale bezmyślna córeczka wielmoży, która trochę z nudów, a trochę z ciekawości chce zmarnować sobie życie. Niewidoma dziewczyna, która tylko podstępem może dostąpić prawdziwego życia i prawdziwej dorosłości. No i główny bohater - malarz i portrecista - któremu w głowie tylko "zwyobracanie" (mówiąc językiem tłumaczenia) kolejnej chętnej lub naiwnej - galeria współczesnych postaci w historycznych strojach i wnętrzach.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.