Dodany: 25.12.2005 19:50|Autor: siberianwinter

z okładki


... Zaskoczenie było tak wielkie, że w pierwszej chwili Rzymianie nie wiedzieli w ogóle co się stało. Zewsząd słychać było krzyki i jęki rannych. Poprzez mgłę leciały ze świstem pociski na zwarte szeregi piechoty, którą centurionowie bezskutecznie usiłowali przegrupować do walki z atakującymi ze zboczy żołnierzami kartagińskimi.

Ci natomiast runęli ze wzgórz na maszerującą kolumnę z takim impetem, że rozerwali ją zupełnie, walczą następnie zaciekle z legionistami na samym skrawku wybrzeża, pomiędzy skalistymi zboczami a wodą... Hannibal polecił pilnie szukać zwłok Flaminiusza, żeby je pogrzebać z należnymi honorami, ale niestety, ciała konsula nie znaleziono, gdyż prawdopodobnie zostało ono odarte z oznak dostojeństwa i porzucone na polu walki. Na pobojowisku leżały porzucone srebrne orły wraz ze sztandarami manipułów, stosy ekwipunku i zapasów żywności oraz części przenośnych mostów i machin oblężniczych...

[Wydawnictwo MON, 1984]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 764
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: