Patrz w serce
Na początku książki wydaje się, że główną postacią będzie Pearl - Chinka, mieszkajaca w San Francisko - chora na stwardnienie rozsiane. Na jednym z rodzinnych spotkań czytelnik poznaje jej matkę Helen, która wraz ze swoją siostrą prowadzi kwiaciarnię w chińskiej dzielnicy. Wydaje się, że Helen jest osobą bardzo oschłą i apodyktyczną. Relacje między Pearl a Helen nie są dobre. Córka boi się powiedzieć matce o swojej chorobie, natomiast matka ukrywa przed córką wiele innych sekretów...
Wiadomość z Chin, którą dostaje Helen, że "ten człowiek nie żyje", wywołuje falę wspomnień. Helen opowiada Pearl historię swojego życia, zanim zamieszkała w Stanach Zjednoczonych. Zachwycająca i jednocześnie w pewien sposób bulwersująca opowieść o kulturze, obyczajach, życiu codziennym w Chinach przed i w czasie II wojny światowej. Helen, panienka z bogatego domu, zostaje jako żona "sprzedana" okrutnemu i złemu człowiekowi. Rodzi mu troje dzieci, które z różnych przyczyn umierają. Jest przez niego bita, poniżana, maltretowana psychicznie i fizycznie. W końcu udaje się jej od niego uwolnić z pomocą mężczyzny, który już w Stanach po wojnie zostaje jej mężem.
Dla mnie największą wartością tej książki jest to, że nakazuje nie oceniać ludzi zbyt pochopnie. Helen była oschła dla swojej rodziny, bo to co przeżyła było straszne. Dusiła w sobie strach i traumatyczne wspomnienia przez wiele lat. Książka ta nauczyła mnie przede wszystkim tolerancji - nie oceniaj człowieka, dopóki nie poznasz go dobrze.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.