Historia pewnej znajomości
Paweł Huelle nie kryje fascynacji Mannem. Także „Castorp” to nawiązanie do „Czarodziejskiej góry”, nie tylko przez nazwisko i imię głównego bohatera.
Hansa Castorpa poznajemy w momencie, gdy wyjeżdża na stancję do Gdańska, gdzie zatrzymuje się w pokoju wynajmowanym u pani Hildegardy Wybe. Wiedzie tam uporządkowane, żeby nie powiedzieć nudne, życie studenta Politechniki. Dni płyną mu na uczelnianych zajęciach, czasem urozmaicanych spacerami tudzież obiadem czy kawą w restauracji.
Tajemnicza para
Momentem przełomowym jest spontaniczny wyjazd do Sopotu i podsłuchana tam rozmowa pewnej pary. Odtąd życie naszego bohatera zmienia się za sprawą nieznajomej, która staje się niemal jego obsesją. To z jej przyczyny szuka pomocy u lekarza, kiedy już nie może poradzić sobie z tą fascynacją, i posuwa się do śledzenia kobiety i kradzieży pozostawionej przez nią w hotelu przesyłki. Wynajmuje także detektywa, aby ustalić jej tożsamość. Początkowo brana za Rosjankę, kobieta okazuje się polską dziedziczką z Warszawy, zaś jej towarzysz Siergiej Dawydow - rosyjskim wojskowym.
„Effi Briest”
Jak skończy się ta historia? I jakie w tym wszystkim znaczenie ma „Effi Briest” Theodora Fontanego? Przeczytajcie sami, jeżeli tylko nie zniechęcają was realistyczne, z pedantyczną dokładnością odnotowywane szczegóły. Według mnie, wiele opisów mogłoby zostać z tej książki wyrzucone bez zbytniej szkody, a może i z pożytkiem dla niej. Chociaż z drugiej strony – z pewnością takie topograficzne szczegóły Gdańska początku XX wieku zainteresują nie tylko historyków, a książkę warto przeczytać choćby dla komicznych portretów pani Wybe i jej kaszubskiej służącej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.