Dodany: 29.01.2006 14:51|Autor: margot.
"Harry Potter i Książę Półkrwi" (Spoilery dotyczące 6 tomu!)
Nie czytałam angielskiej części, ani polskiego przetłumaczenia przez internatów. Z niecierpliwością czekałam na polską premierę. No i się doczekałam. W sobotę, kiedy kurier przyjechał z zamówioną książką, nie od razu wzięłam się za czytanie. Nie mniej jednak wzięłam się za czytanie. Szczerze powiedziawszy moje uczucia są strasznie mieszane. Troszkę jestem rozczarowana, wydawało mi się jakby Rowling przeciągała zbytnio opowieść, z nic nie dzianiem się, co u niej jest niepodobne. Dopiero akcja, jakieś emocje spotkały mnie przy podróży Dyrektora z Harrym. I po raz pierwszy rozpłakałam się, kiedy Snape zabił Dumbledorea. To było takie perfidne. On mu całkowicie ufał, chronił go, a on bez żadnych skrupułów zabił go. A ostatnimi słowami Albusa było "Servusie... błagam..."
Nie będę ukrywać, ze Albus Dumbledore był moją ulubioną postacią. Nie wiem czemu, ale trochę przypomina mi Jana Pawła II, dobrego i wesołego, który emanując swoją energię zarażał innych. Karol Wojtyła umarł w zeszłym roku. A może Rowling, po części wzorowała się na tym wielkim autorytecie?
W każdym razie nie mogę doczekać się ostatecznego pojedynku Voldermorta z Harrym. Czy Rowling znowu kogoś uśmierci? Może któregoś z przyjaciół? A sam Harry zginie, skoro jeden nie może żyć bez drugiego jak przepowiedziała przepowiednia? Spekulacji jest wiele, ale finał już blisko...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.