Dodany: 21.02.2006 14:46|Autor: MaTer
z okładki
Coś poruszyło się za belami płócien. Henet odwróciła głowę i nagle zwalił się na nią wielki stos płótna, kneblując jej usta i nos. Nieubłagana ręka owinęła materiał wokół jej ciała, bandażując ją jak nieboszczyka, aż przestała walczyć...
[Wydawnictwo Dolnośląskie, 2005]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.