Dodany: 22.02.2006 11:57|Autor: salem

Z daleka od Japonii


Japonia. Kraj Kwitnącej Wiśni. Japońskie sztuki walki. Kimono. Ikebana. Nowoczesność. Tradycja. Pierwsze skojarzenia, które przychodzą na myśl, kiedy mówimy lub słyszymy nazwę Japonia. Wszystkie pozytywne. Kojarzymy Japonię poprzez szacunek dla jej dokonań, podziw dla sztuki, fascynację tradycją. Amélie Nothomb, bohaterka i jednocześnie autorka książki „Z pokorą i uniżeniem”, pokazuje nam Japonię od innej strony. Od kobiecej strony.

Kobieta na stanowisku

Co może robić kobieta, Europejka, dodajmy, biegle znająca język japoński, posiadająca wiedzę z zakresu ekonomii, gospodarki, dyplom świetnej uczelni, w dużej japońskiej firmie? Na początku może kserować dokumenty. Ale może się okazać, że japoński pracodawca uzna, że przesunięcie strony o jedną setną milimetra dyskwalifikuje europejską kobietę w piastowaniu tak zaszczytnej funkcji, skutkiem czego europejska kobieta może zostać zdegradowana. Jak nisko? To już wyjaśni sama książka. Powiem tylko, że bardzo nisko. Mimo że w Japonii nie ma, a przynajmniej tak się uważa, zjawiska rasizmu, dyskryminacja jest jawna. „Człowiek Zachodu” w rozumieniu Japończyka to obelga. Dla kobiety Zachodu nie ma miejsca na skali japońskiej drabiny wartości. Bo cóż może znaczyć człowiek, który nie zna, a już na pewno nie stosuje się do japońskich zasad. Zasad, które jasno określają każdą dziedzinę życia, które sprawiają, że Japonia przoduje w każdej dziedzinie życia. Od stuleci. Czym więc może im zaimponować Biały? Biały jest ułomny, nie umie zapanować nawet nad własną fizycznością – na przykład poci się, co dla Japończyka jest dowodem na niższość kulturową, wręcz ułomność. Niczego nieświadomy Człowiek Zachodu nawet się nie spodziewa, jaki potwór skrywa się za maską uprzejmego uśmiechu pogłębionego uniżonym ukłonem. A już na pewno nie spodziewa się tego Biała Kobieta.

Japońska kobieta

Idealna cera, lśniące włosy, geometrycznie wręcz zarysowana linia twarzy, delikatne ruchy, piękne stroje, nienaganne maniery, wszechstronne uzdolnienia manualne – Japonka budzi podziw! Postawiona na piedestale naszej wyobraźni przez filmy, książki czy malowidła jawi nam się jako bogini ubrana w jedwabne kimono, żyjąca szczęśliwie i rozjaśniająca życie innych swoją urodą, mądrością i talentami. Jakże daleko od tego wzorca stoi japońska kobieta! Wprawdzie od urodzenia niemalże jest szkolona, aby tę doskonałość osiągnąć, ale jest to „sztuka dla sztuki”. Japonka wychowywana jest w gąszczu zakazów i nakazów. Absurdalnych i często się nawzajem wykluczających. Doskonalenie się Japonki ma na celu jedynie zadowolenie innych – ojca, męża, dzieci, pracodawcy - nigdy siebie. Kobieta japońska musi tłumić w sobie wszelkie objawy radości życia. „Jeśli będziesz się śmiała, dasz dowód złego wychowania”*, „jeżeli twoja twarz wyraża jakiekolwiek uczucia, jesteś wulgarna”*, „jeśli wspomnisz, że istnieje na twoim ciele choćby jeden włosek, jesteś nieprzyzwoita”*, „jeśli jesz z przyjemnością, jesteś świnią”*, „jeśli spanie sprawia ci przyjemność, jesteś krową”*. Obowiązkiem kobiety w Japonii jest wyjść za mąż do 25 roku życia. Potem mija okres ważności. Jednocześnie, jeśli Japonka chce pracować i osiągnąć wysoki szczebel drabiny zawodowej, musi dawać z siebie więcej niż Japończyk. Poświęcać firmie całe życie. A to oznacza brak czasu dla rodziny. Brak czasu nawet na założenie rodziny. Japonka bez rodziny, niezamężna w wieku powyżej 25 lat jest traktowana jak coś niższego gatunku przez wszystkich, w szczególności przez pracodawcę. I tu kółko się zamyka.

Amélie-san

Książka „Z pokorą i uniżeniem” nie jest literacką fikcją. Powstała w oparciu o własne przeżycia autorki. Amélie Nothomb obserwuje japońską rzeczywistość z właściwą sobie nutą ironii (także autoironii), wrażliwością i znawstwem. Pisarka urodziła się w Japonii, potem, razem z ojcem dyplomatą, mieszkała w wielu krajach, żeby po studiach wrócić do ukochanego Kraju Wiśni. Jej obserwacje można potraktować jako konfrontację dziecięcej fascynacji Japonią (opisaną w książce „Metafizyka rur”) z dorosłym zderzeniem z rzeczywistością podczas pracy w japońskiej korporacji. Konfrontację, z której powstała ta doskonała książka – bestsellerowa pozycja w wielu krajach. Tylko silna osobowość autorki, jej wrodzone poczucie humoru, niezwykła otwartość na odmienność kulturową sprawiły, że z tej japońskiej lekcji pokory poprzez poniżenie powstała książka. Książka, która jest ozdobą, prawdziwą perłą kolekcji mojej biblioteczki. Może cierpienie wyzwala z nas to wartościowe? Małż też cierpi, kiedy ziarenko piasku dostanie się do jego delikatnego wnętrza. A przecież rodzi perłę.


---
* Amélie Nothomb, "Z pokorą i uniżeniem", tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska, wydawnictwo Muza, 2000.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6615
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: sowa 23.02.2006 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Japonia. Kraj Kwitnącej W... | salem
Mnie Japonia kojarzy się z haiku (wyjątkowo poręczna forma), okrucieństwem, mentalnością, której nie rozumiem i której się śmiertelnie boję, a także - last but not least - z Akirą Kurosawą, który nb. przez rodaków uważany był za reżysera "europejskiego".

Małż wytwarza perłę dlatego, że cierpi, a nie pomimo to;-))).
Użytkownik: ivory 30.03.2006 02:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Japonia. Kraj Kwitnącej W... | salem
Bardzo podobny komentarz znalazłam na stronie merlinu.Oj nie ładnie ściągać od innych (o ile nie jesteście tymi samymi osobami) :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: