Dodany: 12.03.2006 12:28|Autor: hankaa

Ogólne> Offtopic

Wierzycie w przeznaczenie?


Kiedyś, w zerówce powiedziałam, że ożenie się z pewnym chłopakiem... Potem aż trzy razy próbowaliśmy ze sobą być ale bezskutecznie. Ale tak czujemy do siebie wielką sympatię. Coprawda jesteśmy młodzi i całe życie przed nami...kto wie, może sie uda? ;)
Wierzycie w przeznaczenia?
Wyświetleń: 20046
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 76
Użytkownik: Dzika Róża 12.03.2006 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Wiara w przeznaczenie jest wiarą piękną i romantyczną, owszem. Ale lepiej chyba wierzyć w ludzkie wybory i odpowiedzialność za nie. Człowiek czuję się wtedy silniejszy, nie podlega żadnemu Fatum...
Użytkownik: grosiek 12.03.2006 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Wierzę, że sami możemy decydować o swoim losie i że nie wszystko jest z góry zaplanowane. A poza tym - że światem rządzi przypadek.
Użytkownik: firedrake 12.03.2006 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wierzę, że sami możemy de... | grosiek
Prawie do końca się zgadzam :)... z małą zmianą - sami możemy decydować o swoim losie z wyjątkiem ograniczeń (do pewnego stopnia) determinowanych przez status społeczny, przynależność rasową, narodową etc. I racja, światem rządzi przypadek, a nasze szczęście zależy od tego czy przypadkowe wydarzenia ułożą się w pomyślny łańcuch zdarzeń. Oczywiście własnymi staraniami możemy pomóc spoić pewne ogniwa :)
Użytkownik: grosiek 12.03.2006 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie do końca się zgadz... | firedrake
nic dodać, nic ująć!
Użytkownik: jakozak 12.03.2006 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie do końca się zgadz... | firedrake
Nie będę nic pisać, bo Firedrake odpowiedział za mnie. :-)))
Użytkownik: czarna wdowa1 12.03.2006 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie będę nic pisać, bo Fi... | jakozak
wierzę w przeznaczenie, mam na to nawet kilka przykładów z życia. Wierzę, że wszystko ma swój cel, nawet, gdy na pozór wygląda to inaczej.
Jan Paweł II powiedział : Opatrzność nie zna pojęcia czystego przypadku.
Użytkownik: Sznajper 13.03.2006 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: wierzę w przeznaczenie, m... | czarna wdowa1
czysty przypadek nie zna pojęcia Opatrzności
Użytkownik: Małgorzata G 19.04.2006 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Wierzę, że sami możemy de... | grosiek
Może i jest coś takiego jak przeznaczenie, ale na pewno nic się nie stanie ważnego jak będziemy siedzieć z założonymi rękami i czekać.
Użytkownik: grosiek 20.04.2006 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Może i jest coś takiego j... | Małgorzata G
na pewno?;)
Użytkownik: Checkpoint 12.03.2006 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
nie wiem co to przeznaczenie
nie wiem co to przypadek
Użytkownik: hankaa 13.03.2006 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: nie wiem co to przeznacze... | Checkpoint
jakie to smutne! Może nie wiesz co to przeznaczenie, ale los i przypadek niejednokrotnie cię spotkał w życiu... Każdy zawdzięcza coś w swoim życiu dzięki przypadkowi, głupiemu szczęściu...
:-)
A ja nadal wierze w przeznaczenie!
Użytkownik: skaara 13.03.2006 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
TAK :)

Użytkownik: amidala 13.03.2006 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Dla mnie przeznaczenie istnieje z tym że nasze wybory prowadzą do niego choć o niekoniecznie zdajemy sobie z tego sprawe
Użytkownik: Biricchina 19.03.2006 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Ja wierzę, że wszystko w życiu ma swój sens. Czasem nie od razu to dostrzegamy. Zawsze coś jest po coś, nic nie dzieje się bez przyczyny.
W to wierzę a i owszem:-)

A tak btw. to chciałabym się przywitać:-)
Użytkownik: sonja1 19.03.2006 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wierzę, że wszystko w ... | Biricchina
Witaj wobec tego w Biblionetce:)))
A tak btw.-czy ja Cię nie kojarzę z Wizażu?
Użytkownik: Biricchina 19.03.2006 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj wobec tego w Biblio... | sonja1
Tak, siedzę często na wizażu, nie odzwierciedla się to w ilości postów napisanych przeze mnie, ale obiecuję poprawę:-)
Użytkownik: hankaa 19.03.2006 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wierzę, że wszystko w ... | Biricchina
ja również witam!!!
(ktoś mnie wyprzedził...:)

p.s. co do przeznaczenia.
Uważacie, że można mu pomóc?
Użytkownik: amidala 19.03.2006 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wierzę, że wszystko w ... | Biricchina
hejka:)
Użytkownik: Biricchina 19.03.2006 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: hejka:) | amidala
Dzięki za ciepłe przyjęcie:-)
Użytkownik: antecorda 19.03.2006 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Nie wierzę w "przeznaczenie", nie wierzę w "przypadek". Wierzę w Boga, który nas stworzył, wierzę, że nasze życie, a raczej wydarzenia rozgrywajace się w jego obrębie, jest ciągłym napięciem między Jego wolą a naszą. Tak to widzę :-)))

Użytkownik: Izuś 29.03.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Jak najbardziej wierze w przeznaczenie.W moim życiu wydarzyło się wiele bardzo złych rzeczy, ale myśle że musiały się one wydarzyć żebym poznała mojego męża i żebym była taka szczęśliwa jak teraz.
Użytkownik: villena 29.03.2006 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak najbardziej wierze w ... | Izuś
Chciałabym wierzyć w przeznaczenie, los albo wolę Boga - mogłabym wtedy przyczyn swoich ostatnich niepowodzeń szukać w tym, że los tak chciał i wierzyć, że to wszystko służy jakiemuś głębszemu celowi, że wystarczy poczekać i wszystko sie samo ułoży. Ale jakoś obawiam się, że nie ma tak prosto :)
Użytkownik: Izuś 30.03.2006 08:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wierzyć w prze... | villena
Vileno, ale dla mnie przeznaczenie i Bóg to nie jest wcale sprzeczność. Moim zdaniem to co mam teraz jest w pewnym stopniu darem od Boga za to co było wcześniej. Widocznie musiałam przejść przez pewne rzeczy żeby dotrzeć tu, gdzie teraz jestem.
Użytkownik: Wilku 29.03.2006 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
AAAAAAAAAAAAAAAAAAA. PRZEZNACZENIE. Kolejne forum i ten sam temat. PRZEZNACZENIE TO NAJWIĘKSZA BREDNIA JAKA ISTNIEJE. Nienawidzę tego terminu, przeznaczenie to absolutna głupota. To prawda, że przypadek odgrywa ważną rolę w naszym życiu, ale to my jesteśmy 'władcami' naszego życiu. Nie decydujemy o naszej śmierci, ani o narodzinach, ale decydujemy o tym kim się stajemy o tym kim być chcemy o tym co robimy o tym Z KIM BYĆ CHCEMY. Przeznaczenie to bzdura. Po prostu jak słyszę to słowo to odbezpiecza mi się rewolwer w kieszeni. HEh.
Użytkownik: MK~rulez 16.04.2006 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
wiem, że jest Bóg i wiem, że jest przeznaczenie. Po trochu wierzę w przeznaczenie, chociaż jestem zawiedziony ponieważ ktoś z mojej rodziny był u wróżki...i wiem co mnie spotka w życiu (jeżeli mam ufać słowom wróźki)...a to nie jest fair....powiedziano mi o tym fakcie jak jeszcze nie byłem świadom tego jak może życie inaczej wyglądać po tym jak coś wiesz co cię w życiu spotka...teraz zapewne nie zgodziłbym się aby ktoś miałby mi mówić o mojej przyszłości.
Użytkownik: Kuba Grom 16.04.2006 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: wiem, że jest Bóg i wiem,... | MK~rulez
Wierzę zarówno w przeznaczenie, jak i w przypadek.
Niech żyje Fatum, niech żyje Tyche
Da się to pogodzić przy odpowiednich założeniach.
Użytkownik: --- 22.08.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: wiem, że jest Bóg i wiem,... | MK~rulez
komentarz usunięty
Użytkownik: saek 16.04.2006 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Przeznaczenie wpływa na nas tylko na początku naszego istnienia - to gdzie się urodzimy, w jakiej rodzinie... Ale to chyba już nie jest przeznaczenie, tylko los. Bo przeznaczenie określa chyba środek i koniec życia. Ale gdy np. rozstanie się z kimś, a po 10 latach znowu się spotka tę osobę i zdecyduje się, że chce się być z tą osobą do końca życia, to chyba nie może być czysty przypadek. Osobiście nie znam osób, które spotkało takie coś, ale gdyby... Nie można zakładać, że przeznaczenie jest, że jesteśmy skazani z góry na taki czy inny los, ale nie można również zakładać, że przeznaczenia nie ma... Dziwnie to brzmi, ale tak mi się wydaje. No bo jeżeli sami stanowimy o własnym losie, to dlaczego życie czasami układa się nie po naszej myśli? Wiem, że niektóre rzeczy w życiu dzieją się tak a nie inaczej, ale tutaj właśnie wychodzi na wierzch to, że nie można twierdzić, że stanowimy o sobie przez cały czas.
Użytkownik: hankaa 17.04.2006 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeznaczenie wpływa na n... | saek
Co do przeznaczenia, że ludzie spotykają sie po iluś latach i chca być znowu razem... ja w to wierze, nie spotkali sie tylko dlatego, że któreś z nich tak chciało. To los, przypadek. Ja wierzę, że ktoś sobie jest pisane i czasami musi minąć ogrom dużo czasu zanim to oboje zrozumieją. Ale lepiej późno niż wcale. Przez ten czas mogą się do siebie zbliżyć, zaprzyjaźnić, stworzyć fundamenty domu, którego nieświadomie już budują.

A to co nas spotyka, mimo że tak nie chcieliśmy ma jakiś sens, jakąś korzyść. Może także i dla nas, choć uwidacznia się to po jakimś czasie. Tak ktoś chciał by było. Nie my, tzn, "ja". Może drugi człowiek, może zwierzak, może przebita opona w kole samochodu, przypadek, los, Bóg. Po prostu jak coś jest nam przeznaczone, to prędzej czy opóźniej się to musi wydarzyć..
Użytkownik: Pan Czasu 17.04.2006 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do przeznaczenia, że l... | hankaa
Ponoć optymiści twierdzą, że za wszystko odpowiadają oni sami, natomiast pesymiści zwalają wszystko na osoby trzecie. Ja jestem pesymistą, ale i tak nie wierzę w przeznaczenie. Tak w ogóle to u ciebie przeznaczenie pojawia się tylko w pozytywnym aspekcie, spotkam kogoś kogo lubię. Nie tak dawno spotkałem kolesi, którzy dali mi w mordę tak po prostu. I tych wolałbym znowu nie spotykać, zwłaszcza po pijaku, ale jeśli ich spotkam znowu to nie będzie to przeznaczenie, tylko prawdopodobieństwo. Chrzanić takie przeznaczenie.
Użytkownik: hankaa 17.04.2006 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponoć optymiści twierdzą,... | Pan Czasu
A czy ktoś powiedział, że przeznaczenie musi być dobre? Życie nie jest usłane różami bez kolców...
Użytkownik: Pan Czasu 17.04.2006 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy ktoś powiedział, że... | hankaa
Co ty palisz kobieto? jakie róże? Jakie kolce? ja widzę tylko nierówno położone chodniki.
Użytkownik: Lineczka 17.04.2006 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Co ty palisz kobieto? jak... | Pan Czasu
Przepraszam, że wcinam się w Twoją wymianę poglądów z *hanią*, ale zgadzam się bardziej z Jej przekonaniami, niż z Twoimi. Moim zdaniem, jeśli coś ma się stać (pozytywnego/negatywnego) to stanie się, tylko droga do tego może być różna. Droga, która prowadzi do danego celu, jest tym, w czym objawia się nasza wolna wola. Reszta leży w ręku Boga, przeznaczenia czy innych "sił", więc nie należy tego podważać. To od "Góry" zależy ostatecznie, czy życie nami wstrząśnie, czy też będzie nas rozpieszczać, a my możemy być jedynie (a w zasadzie aż!) dobrymi ludźmi. Powtarzam jednak: co ma być, to będzie.
Skoro więć - w moim przekonaniu - nie ma przypadków, to w każdym wydarzeniu naszego życia, które to wydarzenie jest dla nas ważne, należy odkryć jakiś sens, jakąś naukę. To pozwala wyciągnąć wnioski, które mogą wiele wnieść w sposób patrzenia na siebie, na świat, na ludzi. Brzmi patetycznie, ale to chyba ważne, żeby nad życiem czasem się zastanowić, a nie złościć się tylko, gdy dzieje się coś złego.
Użytkownik: Pan Czasu 17.04.2006 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że wcinam si... | Lineczka
Wycofuje się ze wszystkiego co powiedziałem, ale takie było przeznaczenie, tak zbudowana była ta chwila, więc musiałem tak zrobić. Jestem dzisiaj w kiepskiej formie i nie wszystko co napisałem ma jakikolwiek sens. Wierzę tylko w ciasteczkowego potwora. Ale to przeznaczenie(piszę tak sobie, choć to też bez sensu) decyduje o każdej chwili w naszym życiu, chilach kilku - wybranych, czy też tylko o jakimś ostatecznym, końcowym celu? Jestem w kiepskiej formie. Naprawdę kiepskiej. Po co zabierałem głos jak mie mam nic do powiedzenia? I wierzę jeszcze w tego kolesia co mieszkał w śmietniku.
Użytkownik: Lineczka 17.04.2006 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wycofuje się ze wszystkie... | Pan Czasu
Nie chcę ponosić odpopwiedzialności za Twoją formę, więc nie będę Cię już irytować/ denerwować/ męczyć/ dręczyć swoimi komentrzami, które być może nie są adekwatne do sytuacji, w której się znajdujesz.
Aby jednak pozostać w temacie przeznaczenia, a na dodatek dorzucić coś optymistycznego, powiem (a w zasadzie napiszę) tylko, że nasz życie, skoro (podkreślam: wyłącznie w myśl mojej - i chyba nie tylko - koncepcji)jest zaplanowane, to chyba ów plan jest dla nas najlepszy z możliwych. Żadna "Siła Wyzsza" nie jest przecież złośliwa, więc działa tak, abyśmy coś zrozumieli, przemyśleli itp.
Uszy do góry! Życzę powrotu dobrego nastroju i formy psychofizycznej! Pozdrawiam!
Użytkownik: hankaa 18.04.2006 10:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chcę ponosić odpopwie... | Lineczka
Dziękuję za poparcie. Wierzę w przeznaczenie, ale zdaję sobie sprawę, że ono nie zawsze musi być piękne. Tak zostało zaplanowane i tyle. Jeśli mogę w to przeznaczenie ingerować, to dobrze, wyprostuję sobię tą drogę ale jeśli nie idzie, to mówi się trudno, idzie się dalej.

Panie Czasu, nie gniewam się na Ciebie. Byłeś w złej formie? Dobrze, zdarza się (choć zastanawiam się, czy nie ma to coś wspólnego z innymi konwersacjami, bo już nie jeden raz mnie skrytykowałeś... hmmm...).
Ale to chyba nie ważne, Ty chyba po prostu taki jesteś. I bardzo dobrze, że się odzywasz na forum, to nie jest bez sensu. Jeśli coś jest bez sensu, i ciągle powtarzamy, że coś jest bez sensu, to w krótce nasze życie stanie się bez sensu.
Jesteśmy tacy, nie inni. I kropka.

Pozdrawiam, życze szybkiego powrotu do "formy".
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za poparcie. Wie... | hankaa
Tu wyjaśnię(choć czuję, że nie nie jest to dobry pomysł), że ja po prostu lubię być drugą stroną w dyskusji(tą mniej liczną), tak już mam, a ponieważ by dyskusja miała jakikolwiek sens(tu coś jest Z sensem) potrzebna jest druga strona, to często próbuję swych sił.
Teraz mi nie poszło, ale może gdzieś, kiedyś... Poczekamy zobaczymy. Forma rośnie. Chyba?
To tyle, tu już się nie pojawię.
Użytkownik: Lineczka 18.04.2006 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu wyjaśnię(choć czuję, ż... | Pan Czasu
To by znaczyło, że nie masz swojego zdania, skoro uzależniasz je od tego, jakie stanowisko przyjmuje oponent. Ale pewnie nie uzyskam już odpowiedzi na tę wątpliwość, skoro się w tym temacie już nie pojawisz...
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To by znaczyło, że nie ma... | Lineczka
"Dwadzieścia kilka lat
ciągle w nic nie wierzę
brak doświadczeń istotniejszych
holocaustu, wojny, śmierci.
Telewizja, pornografia to mnie kształtowało.
Dwadzieścia kilka lat i jedno pytanie..."
Użytkownik: Lineczka 18.04.2006 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dwadzieścia kilka l... | Pan Czasu
Brzmi nieco pesymistycznie i choć mogłabym pokoleniowo wpisać się w te słowa, nigdy tego nie zrobię, bo to by oznaczało, że kształtowanie osobowości jest zależne od zewnętznych wydarzeń, które nami sterują. Nie sądzę, by tak było do końca. Owszem, świat kształtuje nas, a my kształtujemy świat, ale oddziaływanie to niekoniecznie musi dotyczyć tylko tego, co globalne.
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi nieco pesymistyczni... | Lineczka

"A gdyby tak, gdyby tak uciec na świata skraj,
lecz, gdzie to jest, taki kres,
takie piekło, lub raj.
Czy to pod ziemią, czy na niebie.
Nie wiem, powiedzcie gdzie.
Czym tam się jedzie,
i jak będzie, gdy już dojedzie się.
A może tak, może tak wcale nie jechać tam.
Przecież ten świat nie ma już od 100 lat białych plam.
Żadnego nieba nie ma, piekła nie ma.
Nie ma, gdzie wiać, więc trzeba być, trzeba tkwić.
W słońcu na baczność stać."
Użytkownik: Lineczka 18.04.2006 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: "A gdyby tak, gd... | Pan Czasu
"Spróbuj zapalić maleńką świeczkę, zamiast przeklinać ciemność."
Konfucjusz
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Spróbuj zapalić mal... | Lineczka
"Nie warto być dobrym chłopcem,
lepiej zejść na manowce.
Nie warto w udręce co chwila kark zginać,
należy być twardym i często przeklinać.
Kochanie tyś nie jest czymś wartym poświęceń,
nie wolno się trzymać bezczelnie za ręce.
Nie wolno dziękować, nie wolno rozpaczać,
najmniejszych przewinień nie wolno wybaczać.
Uśmiechać się rzadko a śmiać się co chwila.
Każdego wyzywać od chuja, debila.
Należy mieć w bójkach najlepsze wyniki,
iść szybko przed siebie i deptać trawniki.
Nie wolno dziękować i kłaniać się grzecznie,
Nie wolno być grzecznym to zbyt niebezpieczne.
Nikogo nie słuchać i tak każdy powie,
że takie praktyki nie wyjdą na zdrowie.
Należy być wściekłym jak wściekły jest pies,
bo lepiej nie będzie, chujowo już jest".
Coś bardziej współczesnego.
Użytkownik: hankaa 18.04.2006 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nie warto być dobry... | Pan Czasu
"nie martwcie się, większość z nas znalazła się tu przypadkiem". To w porównaniu z całą dyskusją zostawię bez komentarza.

Spytam tylko czy masz kompleksy albo problemy z soba? Bo zaczynam się o Ciebie martwić...
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "nie martwcie się, w... | hankaa
uhahaha. Się uśmiałem jak wół na pochyłe drzewo. Jasne "Głośnym strzałem w swoją głowę rozpoczynam rzeź idiotów".
Użytkownik: hankaa 18.04.2006 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: uhahaha. Się uśmiałem jak... | Pan Czasu
Gdzie forma?? No to rozpoczynaj i licz się z tym, że zabraknie Tobie czasu na wszystkich idiotów.

Pozdrawiam
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdzie forma?? No to rozpo... | hankaa
To zaczynam:
"Ustawiłem na stoliku armię małych żołnierzyków,
skierowałem ich lufą do słońca.
W radiu diabli nadali komunikat z centrali,
że 5 sekund zostało do końca.
Obwiązałem się drutem, zjadłem jabłko zatrute,
ręce sobie pocięłem w trzy pizdy,
ułożyłem się grzecznie i czekałem, aż wreszcie
przyjdzie zdechnąć ku chwale ojczyny"
Stop. Taki coolkowy dzień. Przerzucam się na podgodno.
"Prawdziwe, cudowne wypróżnienie jest możliwe,gdy do końca wsłuchasz się w potrzebę. Podążaj drogą mędrości".
A na formę będę musiał jeszcze trochę poczekać.
Użytkownik: grosiek 18.04.2006 15:14 napisał(a):
Odpowiedź na: To zaczynam: "Ustaw... | Pan Czasu
Jak dla mnie to w formie jesteś wyśmienitej;)
A wracając do tematu tej burzliwej dyskusji od której zrobił się temet dygresyjny;), to zajmuję Twoją pozycję (o ile nie przeszedłeś już na front wroga), znaczy się przeznaczenia nie ma, nie było i nie będzie, a co!
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dla mnie to w formie ... | grosiek
2 na 2. Zaczynam wierzyć w sprawiedliwość.
"Boże daj mi pogodę ducha,
abym godził się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniał to, co zmieniał to co zmienić mogę,
i mądrość, abym zawsze potrafił odróżnić jedno od drugiego". Jak w AA
Użytkownik: hankaa 18.04.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 2 na 2. Zaczynam wierzyć ... | Pan Czasu
Sprawiedliwość???

Przypadek :D
Użytkownik: Pan Czasu 18.04.2006 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Sprawiedliwość??? Przy... | hankaa
AAAAAAAA!!!
Użytkownik: Tamarynka 17.04.2006 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Szczerze? Nie. Tak. Nie. Uhhhhh... Trochę. Czasami coś się musiało stać, a czasami trzeba pomóc wydarzeniom. Moja teza brzmi: Nie raz coś będzie się musiało stać, ale ty zrób tak, żeby to coś było po Twojej stronie i wyszło ci na dobre!

...a nawet jak wyjdzie nie tak, to potem będzie lepiej! Don't worry - be happy!

Przeznaczenie jest, trzeba tylko umieć nim się posługiwać i tego Ci życzę!
Użytkownik: katon79 17.04.2006 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Życie człowieka składa się z setek tysięcy czy nawet milionów przypadkowych zdarzeń, które stoją na drodze do naszego „przeznaczenia”, którym jest pewna i nieunikniona śmierć.:)
Użytkownik: ella 18.04.2006 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Życie człowieka składa si... | katon79
ja wierze w reinkarnacje, a wg. niej nasza dusza sama wybiera sobie los na kolejne zycie i probuje tym zdac egzamin do "nastepnej klasy". Bardzo wygodna wiara (dla mnie). Wiem, ze kazdy z nas byl(bedzie) kazdym: biednym, bogatym, czarnym, zoltym, chorym i zdrowym, sprawca i ofiara. Dlaczego to dla mnie wygodne?-potrafie zrozumiec i wybaczyc i widze sens cierpienia.
Użytkownik: Tamarynka 25.08.2006 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Życie człowieka składa si... | katon79
Ja myślę, że jedyne czego się możemy w życiu spodziewać, to to, że umrzemy:|
Użytkownik: lipcowa 18.04.2006 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Nie wierzę w przeznaczenie. Nie chcę w nie wierzyć. Nic mnie tak nie irytuje jak moja matka mówiąca "Widocznie tak musiało być".
Użytkownik: Natii 06.05.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Nie wierzę w przeznaczenie. Sama decyduję o sobie, nie los, nie fatum, nie przeznaczenie, etc.
Użytkownik: hankaa 22.08.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
A ja nadal obstaję przy swoim. Przeznaczenie istnieje. Wierzę, że jak ma się coś stać, to się stanie, bo tak chciała Fortuna, Los, Bóg, Ktoś. Przypadakiem tutaj jesteśmy, przypadkiem mamy kilka lat życia więcej. I z wielu przypadków, z darów losu sobie sprawy nie zdajemy. Czasami to boli czasami wprowadza w stan wniebowzięcia.

Przypadek to osobliwy przypadek. Zdarza się to, a nie inne. Powiedzmy że są dwa rodzaje przypadków.
Jeden - taki na który nie mamy wpływu. To nie nasza wina że chorujemy na śmiertelną chorobę jaką jest nowotwór. To nie nasza sprawa że urodziliśmy się tego dnia choć mieliśmy się urodzić tamtego. To nie jest tak, że przypadek nie sprawi że ktoś odkryje w tobie coś, czego na codzień niedostrzega.
Drugi - taki, gdzie pomagamy mu my sami bądź osoby trzecie. To ktoś mógł sprawić, że o tej i o tej godzinie spotkasz się ze swoją miłością bądź ona cię dostrzeże (wiem, kłóci się z tym wyżej, ale są przypadki i taki i takie wg mnie:). To ty mogłaś/eś wybrać taką a nie inną drogę - iść ulicą słynną z kradzieży i napadnięć albo spokojną uliczką (nie bierzmy pod uwagę zdarzeń losowych!), to ktoś mógł ci zasugerować taki wybór, dzięki któremu odniosłaś/eś sukces, bądź porażkę.

Przeznaczenie towarzyszy człowiekowi. To część losu jego życia. Życie to też los, wygrany bądź przegrany. I tu możemy zainterweniować w nasz los. Możemy wytężyć wszystkie siły i przeciwstawić się wszystkim losom teoretycznie nam nadanych. Podam taki prowizoryczny przykład, który mogę potwierdzić na faktach: W mojej okolicy jest dużo ludzi biednych, tzw, PGRy:(. Jest dużo ludzi w moim wieku bez perspektyw. Są ludzie którzy mówią basta! nie chce ciułać tak jak moi rodzice. Można powiedzieć, że sprzeciwiają się swojemu losowi. Dużo z nich odnosi sukcesy, są jednak i tacy, którzy nie potrafią przełamać losu bądź wogóle nie podejmują tej próby. (mówię o losie, nie o przypadku czy o przeznaczeniu). W los ingerujemy. Ale jak ingerować w przeznaczenie? Przecież to zupełnie co innego... hehhh:)
Użytkownik: --- 22.08.2006 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja nadal obstaję przy s... | hankaa
komentarz usunięty
Użytkownik: hankaa 23.08.2006 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Hmmm... nie utożsamiam przypadku z przeznaczeniem. Są to dwa zupełnie inne pojęcia, cele. Owszem, przypadek jest nieodzowną częścią naszego życia. Od przypadku może wiele zależeć. Przeznaczenie jest z kolei czymś co można wierzyć, lecz nie trzeba. Ja w nie wierze. Bo gdyby nie przeznaczenie nie spotkałabym takich a nie innych ludzi. I wiele innych... Dla mnie to nie przypadek. Przypadkiem mogłam spotkać tych ludzi w pociągu ale nie zaznajomilibyśmy się tak jak się znamy. To taki mój prosty przykład. Jest słaby dla kogoś kto patrzy z boku, dla mnie jest wielki. I dla mnie przeznaczenie nie jest sznurkiem dla marionetki. Gdyby tak było czułabym się jak zdalnie sterowany robot:). Jest czymś co może zmienić tor mojego życia, może nawet i mnie. Ale nie jest wyznacznikiem życia. Tak samo przypadek czy los. Są to sprawy w które człowiek musi od czasu do czasu ingerować. Życie jest nasze, a nie drugiej osoby, ale trzeba brać pod uwagę, że druga osoba, przypadek, los, przeznaczenie może mieć wpływ na życie.
Użytkownik: --- 23.08.2006 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm... nie utożsamiam pr... | hankaa
komentarz usunięty
Użytkownik: hankaa 23.08.2006 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Nie być może, a zapewne na pewno:) Dla ciebie jest determinizmem. Dla mnie jest czymś tajemniczym, nieznanym i czymś, co może zmienić całe moje życie. To rodzaj przypadku, na którego nikt(!) nie ma wpływu, które zostało postanowione tylko przez tego Pana w którego wierzę, a o czym ja nie mam w tej chwili zielonego pojęcia.
Poza tym, ten "reżyser" (dla mnie to jest Bóg) sam wyznaczył los naszego życia. Przydzielił nam przeznaczenie do którego każdy ma dążyć. Takie jest bodajrze założenie w Biblii. (W małym wyjaśnieniu. Nie jestem fanatyczką i nie należę do grona ludzi, którzy prawo boskie stawiają na piedestał. Jest dla mnie ważne, ale nie oznacza że jest ostatecznością czy jakąś regułą życia). I nie mówię, że tak jest, ale przeznaczenie pewnie zależy od niego. (on przeznaczył mi takie zainteresowania, zdolności, czy w przyszłości rodzinę). Przypadek zależy od człowieka. Przypadkiem mogę odkryć swoje przeznaczenie. Dla mnie jedno z drugim się uzupełnia:)
Użytkownik: --- 23.08.2006 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie być może, a zapewne n... | hankaa
komentarz usunięty
Użytkownik: hankaa 23.08.2006 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
:)
Użytkownik: ella 23.08.2006 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
"Pojechałam nad morze, przewróciłam się w lesie i fatalnie skręciłam nogę. To przypadek."
Wedlug pewnego fizyka to nie jest przypadek, to wydarzenie mialo podloze psychiczne.
Dostalam niedawno ciekawe wyniki badan krwi, z ktorych niewiele zrozumialam, ale od czego jest internet?
Wyczytalam, ze odziedziczylam genetyczne zmiany spowodowane chorobami przodkow, ktore uwarunkowaly moje sklonnosci, reakcje, hmmm, charakter mozna powiedziec :-O
Przypadek, przeznaczenie, los- moim zdaniem jest to duzo bardziej skomplikowane, niz nam sie wydaje.

"Ja jestem optymistką i w związku z tym nie chcę wierzyć, że ktoś mi coś uplanował."
A moze wszystko zaplanowalas sama?, jak mowi teoria reinkarnacji?

Ja nie wierze, ja szukam, czytam, probuje zrozumiec i wybieram z tego, co mi w danym momencie najbardziej odpowiada, czego potrzebuje, co pozwala mi zyc w zgodzie z otoczeniem.
Użytkownik: --- 23.08.2006 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Pojechałam nad morz... | ella
komentarz usunięty
Użytkownik: Kuba Grom 25.08.2006 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
A ja wierzę w przypadek, w przeznaczenie też ale mniej.
Użytkownik: --- 25.08.2006 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wierzę w przypadek, ... | Kuba Grom
komentarz usunięty
Użytkownik: hankaa 25.08.2006 08:52 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
ale przeznaczenie chyba pochodzi od jakieś siły spoza nas, a przypadek może zależeć od losu czy człowieka(który notabebe też jest taką siłą...:/ )... kurcze... ale tu są cienkie granice między jednym a drugim!! Jedno złe słowo i zmienia swój sens...
:(
Użytkownik: Kuba Grom 25.08.2006 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Poprostu nie wszystko jest nam przeznaczone i tyle.
Użytkownik: --- 25.08.2006 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprostu nie wszystko jes... | Kuba Grom
komentarz usunięty
Użytkownik: norge 25.08.2006 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Nie wiem, czy wierze w przeznaczenie. Ale uwielbiam o tym czytac. Ogladac filmy, ktore poruszaja ten temat, na przyklad Krzysztofa Kieslowskiego. Bo to przeciez jedno z tych pytan, na ktore nie ma odpowiedzi. Wiec jesli rozwazania na ten temat ubrane sa w piekna literacka forme... lub w filmowa... to coz trzeba wiecej?
Dyskusja na ten temat jest takze ciekawa, nie powiem.
Użytkownik: piotrowy 25.08.2006 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
Nie wierzę..., odpukać.
Użytkownik: arnika 25.08.2006 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
W przeznaczenie- nie. W predyspozycje- tak.
Użytkownik: wila 25.08.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: W przeznaczenie- nie. W p... | arnika
Moja mama wierzy. Zawsze mówi, że jak coś komus pisane, to nie ma rady, nie ucieknie...

Ja nie wierzę w przeznaczenie. Wierzę w detreminację w drodze do celu.
Użytkownik: emczyem 25.08.2006 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś, w zerówce powiedz... | hankaa
"przypadek to słowo pozbawione sensu. Nic nie dzieje sie bez przyczyny" - Voltaire
Ja myśle ze na tym świecie przypadkiem jest wszystko albo nie jest nim nic.
A w peznaczenie nie wierzę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: