Do książki "Con amore" dotarłam po obejrzeniu pięknego, jeszcze czarno-białego polskiego filmu o tym samym tytule. Zachwyciłam się wtedy historią młodych artystów rozgrywaną na tle mającego się odbyć Konkursu Chopinowskiego.

Książka mnie nie zawiodła. To opowieść o trudnym wyborze pomiędzy miłością do kobiety a miłością do muzyki, o sile przyjaźni, o rezygnacji z egoistycznego realizowania własnych celów na rzecz bliskiej osoby, dotkniętej nagle poważną chorobą. To historia, która nieodmiennie, od 10 już lat, stale mnie wzrusza. Dlaczego? Może dlatego, że zmusza do zadania sobie pytania, z czego ja mogłabym zrezygnować dla miłości? A może na moje wzruszenie ma wpływ czar muzyki Chopina, towarzyszącej mi podczas lektury...