Dodany: 17.03.2006 22:49|Autor: cuayatl

z okładki


Siedzieliśmy wszyscy przy stoliku w Café Panika, rozmawiając o tym nieszczęsnym Starożytnym, który niedawno wyciągnął kopyta.
- Za dużo pił - stwierdził Głębszy. - I to byle co. Widziałem, jak wlał w siebie litr wody kolońskiej!
Pokiwaliśmy smętnie głowami. Cichodajka zamówiła dwie kolejne butelki szampana. Oblewała swój przyszły ślub z największym producentem pieczywa tostowego w Szwecji.
- A poza tym on już pod koniec nic nie jadł - podkreślił Ochlapus. - I to właśnie było złe. Dobre wino przy pełnym żołądku jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
- Taak - rzekł Kwinta - ale jak masz ciśnienie, lepiej jest być na diecie. O co chodzi - kiedyś wreszcie trzeba umrzeć. Więcej pijesz, krócej żyjesz.
- A jednak - zaprotestował Ochlapus - wino to najbardziej higieniczny napój. Tak powiedział Pasteur. Zresztą ja wolę pić niż uprawiać sport. To mniej niebezpieczne. I mniej idiotyczne.

[Wydawnictwo L&L, 2000]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1444
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: