Janusz Głowacki - postać niezwykła
Postanowiłem swoją pierwszą recenzję na stronach Biblionetki poświęcić temu właśnie autorowi z jednego, ale bardzo ważnego, jak myślę, powodu. Otóż Janusz Głowacki to naprawdę postać niezwykła, a pozycja pt. "Z głowy" to po prostu jego autobiografia, opis dość oryginalnego spojrzenia na rzeczywistość.
Moje spotkania z panem Januszem Głowackim zaczęły się od kilku wywiadów, jakie ostatnio pojawiły się w polskiej telewizji. Od samego początku zauważyłem, że ten z pozoru "zwykły" pisarz naprawdę wie, co mówi, wie, co chce przekazać - wg następującego (tak nieśmiało przypuszczam) zestawienia:
- J. Głowacki jest konkretny (rzeczowy): bez ogródek opisuje realia komunistycznego PRLu, kapitalistycznych Stanów Zjednoczonych, słabość ludzką (w tym oczywiście swoją);
- J. Głowacki pisze łatwym dla przeciętnego czytelnika (takiego jak ja, oczywiście) językiem, co pozwala mu, jak sądzę, dotrzeć do szerokiego grona;
- styl pisania J. Głowackiego na pierwszy rzut oka może wydać się "prosty", nieskomplikowany - nic bardziej mylnego - to po prostu mistrzostwo dla wrażliwego, ale i konkretnego czytelnika;
- wreszcie treść jego autobiografii: świat nie jest doskonały, a już na pewno nie sprzyja inteligentnym i wrażliwym jednostkom; nie ma róźnicy, czy człowiek mieszka w USA, czy w pełnej komunistycznego absurdu Warszawie, tragizm naszego istnienia (tak popularny w literaturze) znalazł nowego pisarza, który w bardzo ironiczny i konkretny (po raz kolejny powtarzam to określenie) sposób go pokazuje.
Zachęcam do sięgnięcia po w/w lekturę.
Piotr
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.