Dodany: 29.03.2006 17:38|Autor: Method
"Mroczna Wieża" - ciąg dalszy
"Pieśń Susannah" to bardzo dokładne studium osobowości tytułowej bohaterki. Jej przemyślenia, walka z Mią - demonem własnej osobowości, czynią z niej, mimo fantastycznej otoczki, bardzo realny obraz kobiety i człowieka, ze wszystkimi słabościami, lękami i marzeniami. Po przeczytaniu szóstego tomu postać ta stała mi się bliska, tak jak postać Rolanda w "Czarnoksiężniku i Krysztale".
Jeżeli chodzi o Kinga... jest to nonkonformista w czystej postaci, a udowodnił to uświadamiając nieuświadomionych, że jest panem swych powieści, on je tworzy i konstruuje świat w nich przedstawiony, bez względu na konsekwencje i reakcje czytelników. Stąd też częste komentarze o megalomanii i egoizmie autora, które moim zdaniem są błędne.
W "Pieśni Susannah" następuje zwolnienie akcji, przygotowanie do wielkiego finału, mimo to nie jest pozycją nudną i pozbawioną napięcia.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.