Dostałam tę książkę z taką oto dedykacją:

"W dniu osiemnastych urodzin
książka o dorosłym życiu, ponieważ
od tej chwili, czy tego chcesz czy nie...
...jesteś dorosła. (to nie zawsze jest fajne)"
Marta i Emil

I muszę przyznać, że pani Gretkowska istotnie opowiada o naszym świecie, dzisiejszym świecie. Jej czasem zaskakujące spostrzeżenia są jednocześnie bardzo trafne, ale... Ten język do mnie nie przemawia. Wcale nie trzeba pisać "cukierkowo", żeby ludzie chcieli z zainteresowaniem czytać takie książki, ale na pewno nie trafia do mnie ten zbyt brutalny, momentami wręcz niesmaczny język autorki. Taki jest ten świat, no tak, ale przecież wszyscy to w gruncie rzeczy wiemy, a wg mnie pani Gretkowska nie potrafi tak pokierować swoim językiem, by powstała naprawdę dobra, choćby i oryginalna książka.