Dodany: 12.05.2006 00:19|Autor: tomcio
Dzieciństwo wśród natury
Poznajemy tu dorastanie małego Tomasza wśród litewskich lasów i wsi. Jak na opis dzieciństwa przystało, opowieść to niemal idylliczna, często w sposób niezwykle rozmarzony, szczegółowo opisująca przyrodę otaczającą miejsce akcji.
Przez to jednak nie jest to lektura bardzo pasjonująca, zdecydowanie nie czyta się jej jednym tchem. Przyznam, że często miałem problemy ze skupieniem uwagi na książce, a fakt, że wiele rozdziałów było opartych niemal wyłącznie na przedstawieniu jakiegoś przyrodniczego zjawiska, szczególnej koncentracji zdecydowanie nie sprzyjał.
Co więcej, często tu brak ciągłości akcji. Rozwiązania wielu wątków nie poznamy w ogóle, niektóre powracają do nas dopiero po paru rozdziałach. To, że znikają bez ostrzeżenia i słowa wyjaśnienia, trochę jednak może irytować.
Ale są oczywiście i plusy. Wspaniale i (co szczególnie ważne) wiarygodnie opisany jest proces poznawania i uczenia się przez dziecko kolejnych aspektów życia. Wkraczając w świat Tomasza, razem z nim przeżywamy i dowiadujemy się, co znaczy śmierć, wiara, seks, własne spełnianie się. Każdy z tych wątków przewija się przez całą powieść, każdy przedstawiony jest w sposób fascynujący, bo nie za pomocą żmudnego wywodu, a prawdziwych, barwnych zdarzeń z życia Tomasza. Liczne postacie drugoplanowe także przeżywają swoje problemy, czasem jednak, jak w przypadku Baltazara - niezwykle pogmatwane, trudne do pojęcia bez głębszej analizy.
Trudno jest w przypadku "Doliny Issy" mówić o jakimś starannym planie. Powieść przedstawia jedynie wycinek z życia bohatera, na koniec zostawia go z wieloma nierozwiązanymi problemami, nie sugerując w żaden sposób możliwej przyszłości. I właśnie dlatego jest to książka odrobinę niesatysfakcjonująca. Barwne obrazy litewskiej natury nie wystarczają, żeby zachwycić się przeszło 200-stronicową pozycją. Rozterki duchowe - zarówno Tomasza, jak i innych postaci - mimo że interesujące, zdają się być czasem zrozumiałe w całości jedynie dla samego autora. Urywanie wątków ni stąd, ni zowąd trochę frustruje. To poważne wady, więc oceny bardzo dobrej dać nie mogę.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.