Dodany: 19.05.2006 21:19|Autor: kak
...
Polak, Niemiec, Rosjanin, żyd, katolik, chrześcijanin, socjalista, komunista, liberał, demokrata, pacyfista, antysemita, filosemita, konformista, oportunista, sędzia, krawiec, młynarz, żołnierz, bandyta, zdrajca, oszust, przyjaciel, esesman, siostra zakonna, kolejarz, rentgenolog, matematyk, kobieta, mężczyzna, dziecko, Kryński, Seidenman, Fichtelbaum, Korda, Müller, Stuckler, Blutman czy Romnicki – człowiek, po prostu człowiek. Andrzej Szczypiorski przedstawia nam ludzi, których łączy jedynie czas i miejsce akcji, odsłania nam ich przeszłość, pokazuje szkic postaci, mówi o zainteresowaniach, słabościach, ale nie ocenia. Pozwala nam ich poznać, dzięki czemu sami możemy wyrobić sobie o nich zdanie, pokochać lub znienawidzić. Przedstawia nam ich w obliczu wojny i udowadnia nam, że nie jest to wojna polsko-niemiecka, polsko-rosyjska, antysemicka, ale „ogólnoludzka”. To nieważne, jakiej kto jest narodowości, wyznania, kim jest z wykształcenia, a kim z zawodu, w jakim żyje kraju, ważne, jaki jest i co nosi w sercu. Dlatego też Henio przyjaźni się z Pawełkiem, Müller ratuje Irmę Seidenman, którą zdradził Blutman, odludek Korda przyjaźni się z Irmą. Każdy z bohaterów toczy własną wojnę, wewnątrz siebie, z samym sobą, o swoje własne, prawdziwe JA. Pełni wątpliwości i nadziei, sparaliżowani strachem próbują sprostać próbie, której zostali poddani. Każdy z nich ma swój przepis na życie, tak samo jak każdy z nas ma swój gust i dlatego też nie zawsze będziemy oblizywać palce czytając „Początek”.
Mnie osobiście książka podobała się bardzo, bo jest sprawiedliwa w ocenie człowieka.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.