Dodany: 03.06.2006 15:11|Autor: edwardo

Achilles, nanotechnologia i sztuczna inteligencja


Dopiero co skończyłem czytać "Ilion" i muszę stwierdzić, iż jest to naprawdę dobra książka. Z moich poprzednich doświadczeń wynika, że współczesna literatura s.f. ma się raczej kiepsko. "Ilion" jest wyjątkiem.

Fabuła jest prowadzona trójwątkowo. Wątek pierwszy i najważniejszy to oczywiście wojna trojańska, a raczej jej rekonstrukcja, która ma miejsce na terraformowanym Marsie. Wojnę oglądamy oczami Thomasa Hockenberry'ego, specjalisty od "Iliady", który został przez bogów przywrócony do życia, by czuwać nad przebiegiem wojny. Hockenberry ogląda z boku walki, aż do momentu, gdy zostaje wplątany w boskie intrygi przez Afrodytę. Wówczas, wyposażony w kilka ukradzionych z Olimpu gadżetów, postanawia sam wpłynąć na losy wojny.

Wątkiem drugim jest ekspedycja morawców. Morawce to inteligentne bioroboty, wysłane w odległej przeszłości przez ludzi do zewnętrznych partii Układu Słonecznego, by prowadziły tam badania. Wskutek wzrostu aktywności pól kwantowych wokół Marsa, z księżyców Jowisza rusza wyprawa, mająca na celu ustalenie, co jest jego przyczyną. Ale nie wszystko idzie zgodnie z planem...

Wątek trzeci opowiada o resztkach Dawnych Ludzi, zamieszkujących Ziemię. Żyją oni w idealnej społeczności, w luksusach, obsługiwani przez maszyny. Ludzi na całej planecie jest równo milion, wszyscy zaś spędzają czas na ciągłych zabawach, imprezach i najróżniejszych rozrywkach. Ma to swoją cenę - nie wiedzą prawie nic o świecie, na którym żyją, nie mają pojęcia o historii i sztuce - co specjalnie im nie przeszkadza.

Szczerze mówiąc, najbardziej przypadł mi do gustu wątek morawców. Roboty są dużo bardziej ludzkie niż bohaterowie spod Troi czy zdegenerowani Dawni Ludzie. No i warto wspomnieć o najlepszych momentach książki, jakimi są dyskusje Mahnmuta i Orphu o sonetach Szekspira i "W poszukiwaniu straconego czasu" Prousta. Można z tych dyskusji wynieść całkiem sporo ciekawych wiadomości.

Wspomniałem tu o bogach. Są to bogowie greccy, a przynajmniej za takich się podają. Cechują się ogromnym egoizmem, arogancją i pychą. Szczerze mówiąc, jest to minus ksiązki. Nie chodzi mi o to, że są egoistami, a o to, że psychologicznie praktycznie się od siebie nie różnią. Wyjątkiem jest może tylko Zeus.

Problem postaci dotyczy także Greków i Trojan. Hektor, Achilles, Ajaks Wielki, Patrokles, Menelaos, wszyscy są do siebie bardzo podobni. Wyjątkiem jest Odyseusz. W książce jest dwóch bohaterów o tym imieniu, choć mam wrażenie, że mogą być jedną osobą. Jeden, ten spod Troi, to sprytny, arogancki manipulator. Drugi stylem bycia przypomina raczej natchnionego proroka, którym zresztą się staje.

Dawni Ludzie (Harman, Daeman, Ada) są dla mnie trochę zbyt sztuczni. Wyjątek zrobię dla Savi, jednej z ciekawszych postaci książki, która... ale nie będę zdradzał fabuły, powiem tyle, że Simmons poważnie mnie zdenerwował. Czytelnik łatwo domyśli się, o co mi chodzi.

W książce jest też sporo humoru. Widać go chociażby w postaciach emzeteli (Małych Zielonych Ludzików), które są, moim zdaniem, jedną z oryginalniejszych występujących w literaturze s.f. ras.

Nie mam żadnych zarzutów do fabuły, która jest oryginalna i wciągająca, ani do języka, który jest przejrzysty i zrozumiały.

"Ilion" to pierwszy tom dylogii, ale fabuła nie urywa się w połowie (którego to zabiegu literackiego szczerze nienawidzę). Jest rozpoczęcie, rozwinięcie, punkt kulminacyjny i zakończenie. Jednak wiadomo, że to nie koniec, raczej dopiero początek interesującej i ciekawej historii. Dlatego z przyjemnością pójdę niedługo do księgarni i kupię tom drugi, "Olimp".

Podsumowując:

Plusy:
- bardzo interesująca, wciągająca fabuła,
- oryginalny świat,
- dyskusje Mahnmuta i Orphu,
- humor (emzetele, ale nie tylko),
- przystępny, klarowny język.

Minusy:
- w większości sztuczni, denerwujący bohaterowie,
- skandalicznie wysoka cena.

ocena: 9/10

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5577
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: beakwi 16.01.2011 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopiero co skończyłem czy... | edwardo
Zgadzam się, że postaci bogów są jednowymiarowe, podobnie jak większość dawnych ludzi. Zrobiłabym jednak wyjątek dla Daemana, kóry na pewno nie jest postacią sztuczną i cudownie przechodzi ewolucję z grubiutkiego bawidamka w mężczyznę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: