Dodany: 06.06.2006 21:21|Autor: edwardo

Nie dla idiotów


"Kod Leonarda da Vinci" kupiłem mniej więcej rok po wydaniu w Polsce, gdy książka była już znana i rozchwytywana. Spodziewałem się więc czegoś ciekawego - skoro tylu ludzi to czyta, to chyba nie jest takie złe, prawda? Kupiłem, położyłem się na łóżku i rozpocząłem lekturę. Pięćsetstronicową powieść pochłonąłem w dwa dni (350 stron jednego dnia i reszta następnego). Można by więc wywnioskować, że musiała mi się podobać, skoro tak mnie wciągnęła. Błąd.

Trzeba przyznać, że początek jest obiecujący. Tajemnicze morderstwo i związana z nim zagadka. Później też jest nieźle. Wartka akcja, nagłe jej zwroty, wszystko trzymające w napięciu i rewelacyjnie napisane. No i to tyle, jeżeli chodzi o plusy.

Minusów jest dużo. Nie wiem, od czego zacząć, może więc od bohaterów. Zbyt wielu w tej książce ich nie ma. Głównych - trójka, no, może piątka, jeżeli dorzucimy komendanta i Sylasa. Przy małej ilości postaci i dużej objętości książki można by stworzyć ciekawe psychologiczne portrety. Niestety, bohaterowie Browna są raczej płascy i nieciekawi.

Langdon to kukiełka, natchnionym głosem wypowiadająca swoje kwestie. Sophie jest zwyczajnie durna - przypomina taką blondynkę z dowcipów, która nic nie kojarzy. Brown chyba utożsamia ją z czytelnikiem, bo to jej właśnie wyjawiane są tajemnice Marii Magdaleny itp. Z Teabinga dałoby się coś wykrzesać. Tymczasem uczony jest trochę bardziej trójwymiarową wersją Langdona.

W ogóle, gdyby się tak zastanowić, bohaterowie są jednowymiarowi. Langdon - naukowiec domator, Teabing - uczony pustelnik, Sophie - głupia dziewoja, której wszystko bez wyjątku trzeba tłumaczyć, Sylas - morderca fanatyk oddany panu i pozbawiony uczuć. Żadne z nich nie budzi większej sympatii, może poza Saunière'em, który ginie po pierwszych dziesięciu stronach książki. W każdym razie ja Saunière'a lubię najbardziej.

A teraz parę słów o treści. Wszyscy chyba słyszeli o "Kodzie..." i z grubsza wiedzą, o co chodzi w książce. Jezus miał dziecko z Marią Magdaleną, ród potomków Jezusa dotrwał do naszych czasów, templariusze strażnikami rodu i jego tajenic, bla, bla, bla. Kontrowersyjne to i może ciekawe, ale praktycznie niczym nie podbudowane. Langdonowska interpretacja Ostatniej Wieczerzy jest przedstawiona jako jedyna słuszna, co nie musi być przecież prawdą. Nie przeczę, że fresk ten ma wiele tajemnic, ale można go interpretować na wiele sposobów. No i nie wiemy, jak interpretował go sam Leonardo. Opowieść o Marii Magdalenie bazuje na legendach, o Zakonie Syjonu na jednej wzmiance w prawdopodobnie sfałszowanych dokumentach. Niezbyt się to wszystko trzyma kupy.

Największym zagrożeniem płynącym z "Kodu..." nie jest wcale jego antychrześcijańska treść, Boże broń! Jeżeli ktoś jest głęboko wierzący, to i tak go to nie ruszy, co najwyżej zdenerwuje i nastawi negatywnie do autora. Niebezpieczeństwo książki tkwi w tym, że po prostu prezentuje jeden punkt widzenia, a wszystko wokół jest nagięte właśnie do tej teorii. "Kod Leonarda da Vinci" to niebezpieczny odmóżdżacz. Dlatego nie polecam tej książki ludziom o słabej psychice i słabej woli. Teorie Browna są... no właśnie, tylko teoriami. HIPOTEZAMI. Nie nalezy w nie wierzyć, nie należy ich odrzucać. To tylko hipotezy, przez autora ubrane w płaszczyk pseudohistorycznej prawdy. Nie twierdzę, że są tam same bzdury. Twierdzę, iż są podane w sposób zbyt sugestywny.

Podsumowując, Brown stworzył rewelacyjnie napisany thriller z bardzo sugestywną treścią. To książka "nie dla idiotów".

Plusy:
- wartka akcja,
- świetny warsztat literacki autora,
- to po prostu rewelacyjny thriller, idealny na weekend czy do autobusu.

Minusy:
- trochę naciągana, miejscami nielogiczna fabuła,
- papierowi, płascy bohaterowie,
- zbytnie naginanie faktów do hipotezy,
- za duża sugestywność, która sprawia, że książka źle działa na słabe umysły,
- nie pozostawia zbyt wiele miejsca na myślenie.

ocena: 5/10

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 41179
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: