Książka dla mnie ważna. Zamiast sugerowanej historii o Kopciuszku ja widzę opowieść o dojrzewaniu i wychodzeniu spod klosza. O kobiecie, która bierze ,co życie jej niesie i zamiast użalać się nad sobą, próbuje sobie z tym jak najlepiej poradzić.

Nagle zamiast wygodnego i cukierkowego życia pojawia się "prawdziwy świat" i rzeczywistość, która bynajmniej słodko nie wygląda. A wątki dotyczące tego, jak pewne sprawy się "kręcą", jakie funkcjonują układy polityczno-przestępcze, bardzo się wszystkim przydadzą w celu uświadomienia sobie, że obok nas dzieją się rzeczy, o których nie mamy pojęcia, i że może pora otworzyć oczy.

Książki Pana Artura cenię też za jego zdolność postrzegania Człowieka. Za to, że u niego ludzie nie są dobrzy albo źli, za to właśnie, że nie tłumaczy wszystkich decyzji i wyborów swoich bohaterów, mając świadomość, jak wiele różnych i sprzecznych emocji, dążeń, chceń i pobudek można w jednym człowieku znaleźć.

Jak to zostało w "Królowej" powiedziane: każdy człowiek ma powody, żeby znajdować się w takim miejscu i takiej sytuacji, w jakiej się znajduje.