Dodany: 03.07.2006 00:12|Autor: iko

powrót do... ?


Dziś byłam na imieninach Babci mojego chłopaka(BM). Po obiedzie, deserze, kiedy trochę się ochłodziło, wciśnięto na mnie strój łowicki. Ważył chyba z 10kg!
Heh, moja była nauczycielka od polskiego posikałaby się, gdyby mnie wtedy zobaczyła! Ona uuuuuuwiiiieeeeeelbia folklor. Ja natomiast będę pielęgnowała to wspomnienie długo. Niby nic takiego - ot założyła stare szmaty i sie podnieca. Oj, nie! Na pozór tzw. wełniak, może wydawać się niczym nadzwyczajnym... Gdybyście kiedykolwiek zobaczyli te hafty, te kwiatki idealnie wyszyte krzyżykami...
Oczy wyszły mi z orbit,kiedy zobaczyłam to wszystko! A jak pomyślałam, ile czasu tym dziewczynom/kobietom zajęło zrobienie tego wszystkiego... Ale cóż - nie było internetu, telewizji.
Czułam się w tym wełniaku jak monstrum...
Heh piękny był jeszcze pasek wyszywany koralikami - to też była piękna robota.
Mam fajne wspomnienie - jedno z niewielku, jaki na prawdę warto zapamiętać.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3411
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: Panterka 03.07.2006 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś byłam na imieninach... | iko
Ja miałam niezapomniane przeżycie, gdy ubrano mnie w (równie ciężki), lniany strój karczmarki (wypożyczony z operetki). Inne dziewczyny ubrane były w stylu dworskim, ale każda, KAŻDA suknia miała gorset. Związałyśmy się nawzajem niby Scarlett O'Hara, a potem była katorga, bo nie można było nawet porządnie się schylić, pozycja wyprostowana, jakby nam kto kij w kręgosłup wsadził, nawet od czasu do czasu ramion nie można było swobodnie opuścić... Po dniu chodzenia w czymś takim naprawdę doceniłyśmy luźne podkoszulki...
A tak btw. kobiety haftują także i teraz. Moja znajoma wyszywa krzyżykami obrazy, poduszki... Inna znajoma cierpliwie haftuje w różnych stylach obrusy, bieżniki, serwety itd.
Użytkownik: Jakolinka 03.07.2006 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałam niezapomniane p... | Panterka
Mnie się wydaje, czy dzięki tym gorsetom nie miały skoliozy?

O, tak kobiety haftują nadal moja przyrodnia kuzynka ciągle chaftuje coś haftem krzyżykowym. Uwielbia to.
Użytkownik: Panterka 03.07.2006 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się wydaje, czy dzię... | Jakolinka
Aż tak to nie wiem, czy miały skoliozę czy nie, ale doprawdy, kiedy przez kilka sekund nawet nie można swobodnie ciała ułożyć, tylko wciąż w nienaturalnie uformowanej pozycji, to ja wątpię, czy to zdrowe było...
Ja też bym z chęcią krzyżykowała, ale nie wiem, jak to połączyć z czytaniem:-).
Użytkownik: Jakolinka 03.07.2006 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż tak to nie wiem, czy m... | Panterka
No wiesz, skoro można robić na drutach bez patrzenia to krzyżykować pewnie też. Ale pewnie potrzebne są lata praktyki. :P
Użytkownik: czupirek 05.07.2006 01:13 napisał(a):
Odpowiedź na: No wiesz, skoro można rob... | Jakolinka
Krzyżykować chyba nie bardzo, bo trzeba zmieniać kolory i uważać, w którym miejscu co się wkłuwa. Na drutach bez patrzenia umie moja mamusia. Natomiast potwierdzam, że da się przy czytaniu szydełkować, chociaż raczej prostsze wzory i nie nazbyt drobno. :-) I jeszcze daje się skręcać rurki na gazetową wiklinę (a to już bez problemu :-) ).
Użytkownik: aleutka 03.07.2006 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie się wydaje, czy dzię... | Jakolinka
Nie mialy byc moze skoliozy, ale mdlaly na potege i mialy posciskane to wszystko tak mocno, ze to szkodzilo narzadom wewnetrznym, niestety.

Gorset... Moj Boze. Przymierzylam jedna suknie slubna z gorsetem takim wspolczesnym, a wiec nieporownanie wygodniejszym niz dziewietnastowieczne i uprzejmie podziekowalam. Wszystko OK dopoki siedzisz - rzeczywiscie wyprostowana jak struna. Ale sprobuj zatanczyc! Przestaly mnie dziwic te tance salonowe polegajace na wytwornym i spokojnym chodzeniu w korowodzie. Inaczej sie nie dalo;)

Mnie sie w ogole wydaje, ze one trzymaly sie prosto takze dzieki temu, ze salony bywaly cale w lustrach. Jak widzisz siebie taka zgarbiona to odruchowo sie prostujesz;)
Użytkownik: Pingwinek 09.02.2020 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mialy byc moze skolio... | aleutka
Noszenie gorsetu na co dzień nie było z całą pewnością zdrowe. Ja czasami (gdy chcę koniecznie wyglądać choć odrobinę szczuplej) noszę body - przypuszczam jednak, że to bielizna nieporównanie wygodniejsza (mimo iż trochę "ciśnie"). Lecz przymierzyłabym z ochotą prawdziwy gorset, jestem ciekawa własnych odczuć i ogólnego efektu. Zwłaszcza że mam problem nie tylko z otyłością brzuszną, ale i z garbieniem się...
Użytkownik: Pat'Olog 03.07.2006 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziś byłam na imieninach... | iko
Niewielu jest ludzi którzy moga się pochwalić takim pięknym wspomnieniem. I nie wielu jest takich którzy by zwrócili na czyjąś pracę uwagę więc Pozdrawiam serdecznie i życze dalszych przygód z folklorem
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: