Dodany: 16.07.2006 19:47|Autor: hankaa

Ogólne> Offtopic

niejedzenie


Właśnie zajrzałam do tematu Jolikozaka:D o odchudzaniu... Heh... ja tego waszego problemu nie mam, ale chce nawiązać do takiej kontrowersyjnej sprawy na temat jedzenia, a właściwie jego nie jedzenia. A że lubimy czytać, więc wnikliwie przeczytacie tą stronkę:

http://niejedzenie.info/polski/index.html

No i?? Pogadamy? :)
Wyświetleń: 3433
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: emilyb 16.07.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zajrzałam do tema... | hankaa
Ja dziękuję za taki tryb życia... Moja sfera Świadomości jest dostatecznie szeroka:)
Użytkownik: Smutny 16.07.2006 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dziękuję za taki tryb ... | emilyb
Dziwolągi sprawiają, że świat jest ciekawszy. Trzeba takich chronić - czasem też przed nimi samymi bo gotowi wyginąć. ;-)
Użytkownik: hankaa 16.07.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zajrzałam do tema... | hankaa
No ale zobacznie, jaka oszczędność w życiu!! Ile wiecej czasu mają! :)
Swoją drogą zastanawiam się, czy tacy ludzie naprawdę żyją normalnie jak już się przystosują...
Użytkownik: emilyb 17.07.2006 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No ale zobacznie, jaka os... | hankaa
Nie poczuć smaku kotleta z piersi kurczaka, owoców (maliny!!) i... kawy... To byłoby straszne! Umarłabym nie z głodu, ale z tęsknoty za jedzeniem:)
Użytkownik: aleutka 16.07.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zajrzałam do tema... | hankaa
Takie zjawisko istnieje - akurat! Dotąd czytałam jakoś artykuły wyłącznie o tym, że jednego z drugim zdemaskowano przy lodówce pełnej jedzenia albo jak to jakiś adept wyobrażał sobie że wystarczy iść w góry i nie jeść aby doznać objawień i znajdowano jego ciało... Też coś.

Nawet Eliaszowi kruki przynosiły jedzenie na pustyni a święci no ja nie wiem, inedykami (mój Boże omal nie napisałam indykami;)) na pewno nie byli - pościli owszem, ale nie stale. Złotą receptę podała święta Teresa z Avila - jest czas na pokutę i jest czas na kuropatwę...
Użytkownik: reniferze 18.07.2006 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Takie zjawisko istnieje -... | aleutka
Indykami :))))).
Bzdura z tym niejedzeniem i tyle. Bez jedzenia umieramy, tak jak bez picia i bez powietrza. A na koniec mojej rozbudowanej wypowiedzi zacytuję tradycyjnie koleżankę: ludzie, którzy nie mają przyjemności z jedzenia, są biedni :). <reniferze, która właśnie zjadła kilogram czereśni i szykuje się do kilograma bobu>
Użytkownik: aleutka 19.07.2006 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Indykami :))))). Bzdura ... | reniferze
Mnie sie wydaje ze to jakies falszywe kompletnie uduchowienie podbudowane pogarda dla ciala i zycia. Glupota kompletna.

Anthelme Brillat Savarin, autor Fizjologii smaku (pyszne dzielko)calkowicie popiera twoja kolezanke;) Ludzie ktorzy nie umieja czerpac przyjemnosci z dobrego jedzenia sa okaleczeni...
Użytkownik: hankaa 19.07.2006 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie sie wydaje ze to jak... | aleutka
Ale inedykom nie zależy właśnie na rozkoszy smakowania jedzenia. Chodzi im o ćwiczenie własnej świadomości, wiarę w siebie i w nadprzyrodzone siły. Pokazanie, że wbrew prawom natury człowiek może się obejść w 95 % bez jedzenia przez dłuższy okres czasu...

Sama się zastanawiam... nie jestem smakoszem, mam czasami ochotę na MAŁEcoNieCo, ale nie rozkoszuję się smakiem. (Może to dlatego, że jestem wszystkożerna? :) ) Jednak inedyk budzi we mnie wiele kontrowersji. Niejedzenie jest dla mnie absurdem... W takim razie, dlaczego co 3 sekundy umiera jeden człowiek na ziemi z głodu?!?
Użytkownik: aleutka 19.07.2006 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale inedykom nie zależy w... | hankaa
nie zależy [im] na rozkoszy smakowania jedzenia.
Po pierwsze - nie wiedza co traca;)

Po drugie - jak oni chca rozwijac te swoja swiadomosc? Podstawowe cwiczenia swiadomosci zaczynaja od swiadomosci ciala... Jesli odmawiasz czegos takiego twoja swiadomosc bedzie zawezona i to w znaczny sposob...

Posty sa dobre, pozyteczne i tak dalej ale permanentna glodowka to blad.

I masz sporo racji - tacy sa przekonani, ze mozna zyc bez jedzenia - niech powiedza to w glodujacej Afryce...
Użytkownik: jakozak 17.07.2006 07:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zajrzałam do tema... | hankaa
Moje zdanie jest następujące:
Człowiek jeść musi, bo umrze. Musi mieć składniki budulcowe, składniki wiążące i ułatwiające różne funkcje życiowe.
Artykulików o takich sensacyjkach powstaje teraz dużo, bo nie chodzi o wiadomości rzetelne, tylko o sensację i forsę.
Nie wierzę.
Użytkownik: hankaa 17.07.2006 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zajrzałam do tema... | hankaa
W religii katolickiej jest kilka przykładów ludzi, którzy nic nie jedli. Odżywiali się tylko Hostią. Przeczytalam kiedyś biografię Marty Robin. Nie wiedziałam wtedy, że są takie przypadki. Byłam w szoku i zdziwiona. Jednak jej osoba jest potwierdzonym przypadkiem, gdzie prawie! nic nie jadła przez kilka czy kilkanaście lat. Fakt faktem, żyła jak roślinka: leżała, była wrażliwa na światło ale prócz Komunii nic nie spożywała! Można więc powiedzieć, że była inedykiem. Moc i siły czerpała z wiary.
Co do Eliasza, tak, kruki go karmiły. Ale Chrystus spędził 40 dni podobno bez wody i jedzenia na pustynii...

A Tybetanie? Tam podobno też takie coś się od czasu do czasu kultywuje. Dokładnie nie wiem, ale mnisi mają coś takiego w swoim "regulaminie", tzn dopuszczają taką inedyczną możliwość.
Użytkownik: aleutka 19.07.2006 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: W religii katolickiej jes... | hankaa
Marta to byl wyjatek! Cos co uwaza sie za cud i ostateczne potwierdzenie ze to Bog daje zycie nikt inny. Nalezy tez zaznaczyc ze choroba Marty po prostu uniemozliwiala jej jedzenie w sposob normalny.

Przeciez nie chodzi w zyciu o to, zeby nie jesc kilka lat i byc jak roslina, kazdy swiety ci to powie;)

40 dni bez jedzenia to jest post wciaz jeszcze wytrzymywalny - byc moze to wlasnie jest granica. Lekarze zalecaja niektorym (np. uczulonym na benzoesan sodu) miesieczne glodowki odtruwajace. Oczywiscie po czyms takim wracasz do normalnego jedzenia powoli i stopniowo. Jednorazowy post to nie to samo co niejedzenie z wyboru przez cale (krotkie chyba) zycie. Przypuszczam ze o takich postach mowa tez w przypadku mnichow tybetanskich.
Ewangelie dostarczaja wielu dowodow, ze Jezus lubil jesc;)) - chodzil nawet na uczty do pogan, gorszac faryzeuszy. Smial sie z tego - przyszedl Jan i poscil - faryzeusze byli zgorszeni ze sie tak wywyzsza i taki jest nadgorliwy. Przyszedl Syn Czlowieczy - je i pije a oni mowia Patrzcie na tego zarloka jada z celnikami i grzesznikami;)))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: