Jest trochę wątpliwości wokół pana Koperskiego. Można znaleźć różne opinie w Internecie: m.in., że w pierwszym wydaniu tej książki pisał, że jechało z nim dwóch studentów, natomiast w kolejnych wydaniach zniknęli oni z tekstu i ze zdjęć. Ja skłaniam się ku opinii takiej, że ponoć tak ich opisał, że sami zakazali mu to powtarzać w kolejnych wydaniach.

Kolejną wątpliwość można znaleźć wokół kolejnej jego wyprawy, którą było samotne spłynięcie rzeką Leną (na Syberii) pontonem, bez pieniędzy. Koperski dostał za to "Kolosa" (nagroda dla podróżników), a ktoś tam spłynął pięć lat po nim na kajakach i szukał dowodów na to, że Koperski tego nie dokonał. Zainteresowanych wątpliwościami odsyłam do poszukania na googlach - wyszukiwarka grup dyskusyjnych.

To wszystko nie zmienia faktu, że książka "Pojedynek z Syberią" jest świetną opowieścią o niesamowitej przygodzie. W trakcie czytania człowiek już kombinuje, jakby tam na tę Syberię pojechać.