O powodzi w 1997
Akcja toczy się w czasie powodzi w 1997 roku. Dziewięć (w pewnym momencie dziesięć) osób walczy z żywiołem, nie mając do dyspozycji nawet najbardziej podstawowych środków do życia.
Tak naprawdę jest to książka "na chwilę" - czyta się lekko, szybko, ale bez większych emocji. W dodatku główny bohater nagminnie używa wyrażeń typu "kurza twoja twarz" itp.
Warto dodać, że książka jest napisana w śmieszny sposób, bo każdy podrozdział kończy się słowami, które rymują się z pierwszym zdaniem kolejnego. Dziwne i naciągane, moim zdaniem.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.