Książkę Terakowskiej wzięłam do ręki jako typowe czytadło. Ale myliłam się, to nie jest "tylko" czytadło - to wyjątkowo mądra i wzruszająca książka. Można śmiało powiedzieć "piękna" - jak motyl.

Książka opowiada o dziewczynce z zespołem Downa. Kiedy matka nosiła ją w sobie, rodzice już zaplanowali przyszłość dziewczynce: dobra szkoła, świetne studia i kariera. Ale co zrobić, gdy rodzi się "poczwarka"??? Jest to szok dla rodziców.

Książka uczy przede wszystkim patrzenia na świat. Oprócz historii Marysi warto zwrócić uwagę na wątek Boga. Bóg jest w tej książce opisany pięknie i moim zdaniem jest to powód, żeby sięgnąć po nią i zastanowić się potem chwilę nad życiem, jego sensem i nad istnieniem Boga.