Znalazłam tę książkę u mojej mamy na szafce jakieś dwa lata temu. Przeczytałam tytuł i odłożyłam na półkę nie czytając nic więcej. Jednak potem znów mi wpadła do ręki, otworzyłam i jakoś tak sama się przeczytała. Od tamtej pory czytałam ją trzy razy i za każdym razem wynoszę z niej coś innego. Jest bardzo dobra. Oczarował mnie sam styl, jaki nadała autorka książce: spojrzenie na każdego bohatera z jego własnej perspektywy. Rosamunde Pilcher ukazuje osoby z problemami (od młodzieży do starszych ludzi), tak samo codziennymi, z jakimi borykamy się my, które przewijają się w naszym życiu w nieskończoność. Pokazuje, jak ważne są relacje międzyludzkie i pomaga zrozumieć innych. Dzięki tej książce stałam się bardziej dorosła. Dzięki niej częściej teraz zaglądam na półki mojej mamy ;].