Dodany: 21.08.2006 19:07|Autor: hankaa

Ogólne> Offtopic

skąd bierze się mleko? - i takie inne pytania na które odpowiadają dzieci...


Przed chwilą słyszałam reklame z radiu. Sytuacja ma się tak: w klasie pani pyta skąd się bierze mleko. I dzieci odpowiadają: od krowy, kozy i owcy. A mądry Karol mówi, że to bujda, bo mleko rozdaje Linda, Hołowczyc i Shreck...

Niestety, z doświadczenia wiem że są dzieci przekonane, że mleko jest z kartonika a nie od krowy. Wpływ techniki, mediów i wychowanie przez światłych rodziców do takich absurdów doprowadza! :(
Na pierwszy rzut oka jest to śmieszne, ale po zastanowieniu robi się to przykre.

Podajcie inne przypadki takich pytań i odpowiedzi od dzieci, które nie wiedzą jak świat wygląda.
I powiedzcie, co o tym sądzicie...
Wyświetleń: 7870
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: arnika 21.08.2006 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Kiedyś w przedszkolu spytałam koleżankę czy wie skąd się bierze żółty ser. A ona na to odpowiedziała, że nie. To ja się postanowiłam pochwalić i rzekłam, że od krowy, z jej mleka. A ona na to, że to niemożliwe, bo przecież mleko jest białe a ser żółty- żółty i że od krowy to jest tylko ser biały. No i zaciekle zaczęłyśmy się kłócić o sprawę uczestniczenia krowiego mleka w procesie wytwarzania żółtego sera...:D

To były dobre czasy! (Choś przyznam, że traciło się wtedy równie wiele godzin i energii na zwalczanie fałszywych przekonań co w chwili obecnej). ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 21.08.2006 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Gdzieś czytałam, że dzisiaj dzieci mają problem ze swoimi... kupkami. Do czasu kiedy bowiem usiłuje nauczyć się je robić do nocniczka nie mają z nimi, że tak powiem, styczności... A potem dramat, bo rodzice każą im robić coś, czego one w życiu nie widziały na oczy i nawet nie wiedzą skąd to się bierze... Ot, cena "postępu" w produkcji pieluch ;)
Użytkownik: Smutny 22.08.2006 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdzieś czytałam, że dzisi... | joanna.syrenka
Skoro można nauczyć psa czy kota gdzie mają sadzić kasztany, to nie uwierzę że z dzieckiem jest trudniej!! :) Swoją drogą ubawił mnie cały temat!
Użytkownik: joanna.syrenka 22.08.2006 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro można nauczyć psa c... | Smutny
Ale ja nie mówię, że nie da się nauczyć! Da się, oczywiście. Tylko to prawda niestety, ze się dzieci tak izoluje od produktów własnego ciała, że nie mają pojęcia o ich istnieniu :) Mały kociak swoją kupę nawet obwącha i się nią pobawi ;) Więc nie ma porównania :P
Użytkownik: Smutny 22.08.2006 01:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie mówię, że nie ... | joanna.syrenka
Chyba lepiej dać gumową zabawkę. Dzieci, przy zabawie, wszystko do buzi pchają! Reszte pozostawiam wyobraźni rodziców antypieluszkowych! :)
Użytkownik: joanna.syrenka 22.08.2006 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba lepiej dać gumową z... | Smutny
Nie strasz! Świat bez pieluch byłby straszny :D
Użytkownik: exilvia 22.08.2006 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie mówię, że nie ... | joanna.syrenka
Nie wiem, czy istnieje dziecko, które chociaż raz się nie umazało swoją kupą :) Nawet pieluszki nie pomogą!
Użytkownik: czupirek 22.08.2006 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie mówię, że nie ... | joanna.syrenka
Mój siostrzeniec, który dzisiaj skończył tydzień :-) po każdej kupce strasznie ryczy - sam się domaga izolowania od produktów własnego ciała. ;-) (Etap pierwszy, ryczenia przy "produkowaniu", już przeszedł).
Użytkownik: didoz 28.08.2006 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro można nauczyć psa c... | Smutny
SŁUSZNIE!!! Mam dwoje dzieci i nie miały z tym problemu. A w ogóle, to myślę, że problem został stworzony przez jakiegoś psychologa, który za terapię z takim "nieprzystosowanym" maluchem weźmie majątek.
Użytkownik: aleutka 22.08.2006 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Slyszalam opowiesc pewnej nauczycielki - tlumaczyla - chyba dziesieciolatkom - ze ich rodzice mieli inne dziecinstwo. Wtedy nie bylo komputerow, komorek, Internetu...

I wtedy jedno z nich stwierdzilo "Sama pani widzi - oni nic nie wiedza o prawdziwym zyciu...."

Brat mojej kolezanki ogladajac ktoregos Bonda z Seanem Connery i widzac, jak James umawia sie na telefon o okreslonej godzinie zdumial sie "To co oni - komorek nie maja?"
Użytkownik: --- 22.08.2006 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
komentarz usunięty
Użytkownik: piotrowy 23.08.2006 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Wiem, że to może być śmieszne, ale ja bardzo długo myślałem, że kobiety używają specjalnego przyrządu do podcinania rzęs. Któregoś dnia koleżanka uświadomiła mnie, że służy on do ich podkęcania. I w chwili uświadomienia wcale nie byłem małym dzieckiem.
Użytkownik: jakozak 15.09.2007 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że to może być śmie... | piotrowy
Może nie o dziecku, chociaż dla mnie jednak dziecku:
Mój (53) kolega (25) parę lat temu stwierdził, że moja młodość była koszmarna, bo moi rówieśnicy i ja nie mogliśmy mieć samochodów. Odpowiedziałam mu, że o samochodach nikt z nas w ogóle nie myślał, że nie było to miernikiem szczęścia. Odpowiedział, że mi nie wierzy.
Użytkownik: Mantra 24.08.2006 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Mam w swojej domowej biblioteczce pewną cudowną książeczkę: "Księga pytań i odpowiedzi" dla dzieci od lat 3. Genialna sprawa, są tam pytania typu;
Dlaczego niedźwiedzie polarne są białe?
Dlaczego tygrysy mają pręgi?
Dlaczego napoje musujące mają bąbelki?
Dlaczego pociąg gwiżdże?
Dlaczego niebo jest niebieskie?

I wiele wiele innych. Książka jest świetnie zilustrowana a odpowiedzi są krótkie zrozumiałe i wyczerpujące (no, dla dziecka pewnie nie ma takich odpowiedzi :P Moja książka jest z 1991 roku.

Obecnie są dostępne jakieś nowe wydania, ale warto takie książeczki pod ręką mieć :) O, właśnie znalazłam dokładnie tę książkę, wydanie z 1998 roku - to nie jest stracony zakup! To może być dobre nawet dla 10 letnich dzieci :) - http://www.inbook.pl/a/produkt/id/5530/lkst/41246/​9s/0m0mm0q1jb/rdir/9s/index.html

Przynajmniej wiadomo jak wygląda bo obecnie jest niedostępna :(

Ach, tak mi się nasunęło apropo trudnych pytań ;)
Użytkownik: karolina_1201 27.08.2006 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
'wie Panie co robi Kopernik? -nie,powiedź mi. -Pani,nie wie? Produkował koperty.' :)
Użytkownik: hankaa 08.09.2006 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Ale chyba najdziwniejsze z pytań to z serii: "A czemu..." :)
Użytkownik: epikur 08.09.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Jak prąd może kopać,skoro nie ma nóg?
Użytkownik: hankaa 14.09.2007 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Moja koleżanka z roku ostatnio opowiadała historię:
Opiekuje się czasami synkiem siostry i przypadło jej to kilka dni przed sesją. Zmęczona chciała się zdrzemnąć i chciała zmusić także do tego dziecko. Gdy się położyła i je także, po 5 min gdy jej się już usypiało usłyszała tekst:
"już? wyspałaś się?" i tak co chwile:)
Użytkownik: czarna wdowa1 14.09.2007 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja koleżanka z roku ost... | hankaa
jakieś 10 lat temu :
telepiemy się rodzinnie maluchem po mieście. Z lewej mija nas jakaś wypasiona bryka. A nasz kilkuletni syn :
" Tata! dogoń go! "

Innym razem podczas jazdy samochodem syn obserwował wschodzący księżyc. Zapytał wtedy: " dlaczego księżyc porusza się razem z nami? "
Trudno wytłumaczyć maluchowi, co to złudzenie optyczne...

o to, skąd się wziął na świecie, też zapytał w samochodzie...
Użytkownik: nisha 15.09.2007 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Z pamiętnego ubiegłego Dnia Nauczyciela, gdy na jedną lekcję wcieliłam się w nauczycielkę w którejś z młodszych klas podstawówki:
"Dlaczego ptaki latają, a ludzie jeżdżą autobusami?"
"Dlaczego ptaki robią kupki w powietrzu?"
"Dlaczego jak lodówka jest otwarta, to świeci się takie czerwone światełko?"
"Psze pani, a dlaczego marchewka jest zdrowa, skoro nigdy nie chorowała?"

Z mojego przyjęcia urodzinowego w gronie rodzinnym; pyta trzyletni wnuczek chrzestnej:
"- Ej, lubisz beboki?
-? (pytany nie wie, o co jest pytany)
- Duchy! Lubisz duchy?
- Eee... Tak.
- A potwory i dinozauy?
- Też lubię.
- A lubisz czytać książki o dinozauach?
- Tak.
- A poczytasz mi?"
Użytkownik: dublin_girl 15.09.2007 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przed chwilą słyszałam re... | hankaa
Podczas pogrzebu cioci, sześcioletni wówczas brat mojego kolegi z bardzo rozczarowaną miną spytał "No i gdzie są te wielbłądy? Bo mama powiedziała, że na pogrzebie będzie karawana..."
Przyznam, że o mało się nie udusiłam...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: