Dodany: 24.08.2006 17:46|Autor: Lucy69

Świat dziecka i dorosłego


Matematyka, małe dziecko i rozmowy o Bogu - te trzy rzeczy wpłynęły na fakt, iż książkę Fynna przeczytałam z zainteresowaniem w ciągu jednego dnia. Matematyką zawsze się interesowałam i ją lubiłam, inteligencja i rezolutność małych dzieci połączona z wyobraźnią potrafi naprawdę zachwycić, a Boga traktuję podobnie jak John Hodge - za bardzo staram się go pojmować umysłem.

Fynn przedstawia dwa sposoby pojmowania rzeczywistości: przełożenia jej na liczby, wzory matematyczne i logarytmy oraz bardziej dziecięcy: za pomocą serca i wyobraźni. Dochodzi do zderzenia tych dwóch sposobów w postaciach Johna/Czarnego Rycerza (pierwszego) i Anny (drugiego). Fynn określa siebie jako pośrednika między tą dwójką.

Z początku może się wydać, że książka jest dla dzieci. Rozpoczyna się od opisu osiągania dojrzałości poprzez wspinanie się na wysoki murek. Jednak powieść Fynna przypomina mi trochę "Małego Księcia" - niby dziecięcy, a jednak powiastka dla dorosłych, naszpikowana filozoficznymi rozważaniami. Podobnie jest z "Anną i Czarnym Rycerzem" - dziewczynka zadaje pytania tak mądre i głębokie, że nie powstydziłby się ich niejeden dorosły.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2695
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: