Dodany: 07.09.2006 11:58|Autor: bigot
Jak dobrze, że ta książka była taka krótka!
No cóż, albo ta książka jest dla dzieci, albo jest po prostu beznadziejna. Już po pierwszych dziesięciu stronach zacząłem żałować, że wziąłem ją do ręki (gdyż mam ten nieszczęsny zwyczaj doczytywania wszystkiego do końca - choćby to był największy gniot). Zacznijmy od początku:
- beznadziejna fabuła,
- nawiązania do naszego świata na początku są ciekawe, ale im dłużej się czyta tę książkę, tym bardziej śmieszą,
- drewniane dialogi,
- wymordowywanie całych armii przez 3 czy 4 osoby (litości - przecież Conan był tylko jeden),
- w momencie, gdy autorowi zabrakło pomysłów, jak po raz kolejny dwójka osób może pokonać cały oddział, zaczynają się dziać rzeczy tak niewiarygodne, że te opisane w "piśmie świętym" zaczynają przerażać nas swoją realnością,
- zakończenie? hmm, nie będę się już pastwił nad tą pozycją.
Jednym słowem: Chciałbym poznać ludzi, którzy zachwycają się takimi pozycjami i dowiedzieć się, ile mają lat, bo może z tego wynika moje niezrozumienie dla tego typu twórczości.
PS. Jeżeli komuś podobała się ta książka niech przeczyta: "Kamienie Zapomnianego Boga" - Mirka Saskiego (ten sam poziom, ten sam klimat).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.