Dodany: 02.10.2006 18:36|Autor: hankaa

Moja mała refleksja...


"Kiedy z serca płyną słowa
uderzają z wielką mocą,
krążą blisko wśród nas ot tak
dając chętnym szczere złoto

Każdy myśli to co myśli
myśli sobie moja głowa,
może w końcu mi się uda
wypowiedzieć proste słowa

I dlatego lubię mówić z Tobą
I dlatego lubię mówić z Tobą"
~ akurat - Lubię mówić z Tobą~

Do czego zmierzam...
Otóż...
życie i obcowanie z drugim człowiekiem jest najszczęśliwszą rzeczą jaką nas może spotkać. Ale my tego nie doceniamy dosyć często...
Doceńmy człowieka. Jego wartość, siłę, nie lekceważmy jego wątpliwości, smutków a nawet radości... Człowiek to skarb. Czy to przyjaciel, czy to tylko znajomy. Dziś w dobie licznych wojen, głodu i terroru, doceńmy dobro, które jeszcze jest.

A teraz jadę popracować nad moją wiarą. Wydaje mi się, że zrezygnuje z możliwości bycia bliżej tego tam do góry. Niestety. Nie mam wiary "jak gorczycy ziarno"...

"jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze, zabłąkaną łódeczką wśród raf..."

Czytatka bez sensu. Powstała w przypływie sentymentalizmu. Pewnie w ciągu 7 dni zniknie, ale cóż...

Ale jestem!!!! :)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4701
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 22
Użytkownik: ujjayi 02.10.2006 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kiedy z serca płyną słow... | hankaa
Jakie to szlachetne... i "czy obcowanie i życie z drugim człowiekiem jest najszczęśliwszą rzeczą, jaka nas może spotkać"? Nie mogę się z tym zgodzić. Obcowanie i życie z osobą wyjątkową dla nas - TAK, ale nie z każdym. Eh, to pewnie dlatego, że nie znoszę sentymentalizmu...
A zespół AKURAT znoszę, ten utwór także :]
Pozdrawiam!
Użytkownik: hankaa 02.10.2006 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie to szlachetne... i ... | ujjayi
może nie chodziło mi nie tyle co o obcowanie, ale o ogólny szacunek dla drugiej osoby. Tu może być kontrowersja, bo ktoś mi za chwile zarzuci, czy musi być miły dla kogoś kto go obraża. Ja powiem, że to już jego własna decycja:)

A poza tym, podobno każdy spotkany człowiek na naszej drodze zmienia coś w naszym życiu...
Użytkownik: ujjayi 02.10.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: może nie chodziło mi nie ... | hankaa
Szacunek dla drugiej osoby. Hmmm... Jak to Kant napisał, że powinniśmy postępować wedle zasady, która mogłaby stać się prawem powszechnym. (czyli jak traktujesz kogoś, tak ty będziesz traktowany).

=> podobno każdy spotkany człowiek na naszej drodze zmienia coś w naszym życiu...

Bo ja wiem. Nie myślę w ten sposób i nie lubię takich górnolotnych przesłań i sentencji, w stylu "Alchemika", "Małego Księcia" czy "Oskara i pani Róży".
Użytkownik: exilvia 02.10.2006 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Szacunek dla drugiej osob... | ujjayi
To nadużycie! Stawiać w jednym rzędzie "Małego księcia" (wyrafinowanego literacko, co by nie mówić) z "Alchemikiem"! Protestuję!
Użytkownik: misiak297 02.10.2006 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To nadużycie! Stawiać w j... | exilvia
I jeszcze z Oskarem i panią Różą! Mały Książę jest niepowtarzalny. Dołączam się do Twojego protestu:)
Użytkownik: ujjayi 02.10.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze z Oskarem i pan... | misiak297
Nie lubię żądnej z tych książek. Alchemka najbardziej (jak i reszty utworów Coelho, ale to dziś normalne: albo się go uwielbia, albo nie cierpi). A Mały Książę doprowadza mnie do pasji, nie wspominając już o Oskarku.
Tu i tu jest róża. A ja wolę bratki :]
Użytkownik: exilvia 02.10.2006 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię żądnej z tych k... | ujjayi
I ta niechęć nie pozwala Ci dostrzec wartości literackich dzieła, szkoda.
Oskara nie czytałam. Czytałam Schmitta tylko "Pana Ibrahima" - ale to temat do innego wątku, bo najpierw widziałam film i ksiażka z filmem to to samo, co mnie wprawiło w zdumienie i zmieszanie. Może dlatego, że ksiażka cienka, trochę jak scenariusz. Po tym traumatycznym doświadczeniu nie sięgałam już do Schmitta. Z cienkich ksiażek uwielbiam Nothomb :)
Użytkownik: ujjayi 02.10.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: I ta niechęć nie pozwala ... | exilvia
Mały Książę był czytany przeze mnie dwa razy. Pierwszy raz - zachwyt (te sentecncje, te morały, istna głębia), drugi raz (było to trochę później) - lekkie mdłości, które przerodziły się w zażenowanie. Przeczytam trzeci raz. Minęło trochę czasu. Może zmienię zdanie, choć w to wątpię.
:]
Użytkownik: misiak297 02.10.2006 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię żądnej z tych k... | ujjayi
Nie cierpię Alchemika. Oskar i pani Róża stracili u mnie na wstępie porównaniem do Małego księcia... potem już było tylko gorzej.
A Małego Księcia uwielbiam:)
Użytkownik: hankaa 02.10.2006 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Szacunek dla drugiej osob... | ujjayi
To nie są sentencje z książek. Zawsze mi to dorośli powtarzali. I zawsze w to wierzyłam. Czy zastanawiałeś się kiedyś, że nawet obsługa w sklepie może wpłynąć na to z jakim humorem wyjdziesz ze sklepu? Przechodzeń na ulicy może się do Ciebie uśmiechnąć co spowoduje że poczujesz się np. lepiej. O takie coś mi chodzi. O samo podejście do życia i drugiego człowieka, a nie życie wg jakiś maksym.
Pozdrawiam :)
Użytkownik: exilvia 02.10.2006 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie są sentencje z ksi... | hankaa
Hania, nie przejmuj się, jak tak się dobrze zastanowić, to większość życiowych prawd i mądrości to banały :)
Użytkownik: hankaa 02.10.2006 22:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Hania, nie przejmuj się, ... | exilvia
:) no też prawda... ale to zależy jak kto ma sentymentalną duszę. Ja ją czasami mam. Ale czasami:)
Użytkownik: misiak297 02.10.2006 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie są sentencje z ksi... | hankaa
Haniu, wszystko co piękne w swej prostocie możeH wpłynąć na to, że się uśmiechniesz i życie wyda Ci się piękne. Byle gest, choćby właśnie uśmiech kasjera, nie wiem w zasadzie co jest piękniejsze, taki gest od bliskiej czy obcej osoby??
Właściwie ostatnio szedłem sobie na autobus, gdy minęła mnie dosyć ładna blondynka o skromnym wzroku. Miałem ochotę przystanąć i powiedzieć jej: jesteś bardzo ładna, wiesz? To tyle, cześć! W sumie żałuję, że tego nie zrobiłem, zwłaszcza, że czułem się jak na swoim terenie...
Może powinienem jej to powiedzieć? Ale poczucie bezsensu chyba przeważyło...
Użytkownik: exilvia 02.10.2006 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Haniu, wszystko co piękne... | misiak297
Mów tak dziewczynom! To jest super! :)) Ja tak nie mówię, choc też mam często ochotę, ale ostatnio powiedziałam to chłopakowi ślicznej dziewczyny i też chyba bardzo poprawiłam mu samopoczucie ;)
Użytkownik: misiak297 02.10.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mów tak dziewczynom! To j... | exilvia
A bo pewnikiem z Ciebie śliczna dziewczyna:) A ze mnie żaden Banderas, może dlatego się wstydzę takich tekstów:)
Użytkownik: exilvia 02.10.2006 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A bo pewnikiem z Ciebie ś... | misiak297
Ze mnie też żadna Penelope Cruz ;) Nie ma co się wstydzić, w końcu jesteś studentem - wszystko Ci wolno :) Potem będzie trudniej. Ja nie mówię takich tekstów dziewczynom, bo.. wolimy to słyszeć jednak do facetów :) Tym milej od "niezaangażowanych" :)
Użytkownik: misiak297 02.10.2006 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mnie też żadna Penelop... | exilvia
To że jestem studentem na dzień dzisiejszy mnie przeraża...:) Poważnie...
A tak a propos był taki wiersz Bursy, jeden chyba z lepszych i moich ulubionych... "Trudno o przyjaciół". Dosyć błyskotliwy, nie sądzisz?

Jeżeli w rozmowie z niedużym gościem
będę używał w stosunku do ludzi niskiego wzrostu
określeń:
kurdupel
korek
jamnik
to już mam w moim rozmówcy wroga
ale gdy powiem przy blondynie herkulesie
podobają mi się wysocy chłopcy blond
to wspaniały gatunek facetów

to na pewno nie zyskam przyjaciela.

Użytkownik: hankaa 03.10.2006 09:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Haniu, wszystko co piękne... | misiak297
Ja czasami uśmiecham się do ludzi na ulicy. Czasami chce mi się jeszcze bardziej śmiać widząc ich miny... :D ale ogólnie jak ja widze kogoś uśmiechniętego to mi lepiej.

I mów takie coś dziewczynom. Popatrz na ich reakcje i się nie krępuj. Ja sama też czasami mam ochote "rzucić" coś pod adresem jakiegoś chłopaka, ale przez skromność nie potrafię, a poza tym... ehhh, może kiedyś spróbuję?? :)

Odwagi!
Użytkownik: misiak297 06.10.2006 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czasami uśmiecham się ... | hankaa
Hania, melduję Ci że to zrobiłem!:) Spróbowałem z bardzo pozytywnym skutkiem:) Miałem lekko na sercu i bardzo udany dzień:)
Użytkownik: hankaa 08.10.2006 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Hania, melduję Ci że to z... | misiak297
A ja Ci powiem, że przez trzy dni, jak miałam wykłady na uczelni i zawsze w drodze na PKP i do domu, ze słuchawkami i się śmiałam, sama do siebie, jak głupi do sera, bo po matematyce której ni w ząb nie rozumiem (a mam juz zapowiedziane kolokwium:/ ) to był mój sposób na odstresowanie się... Fajnie było :) I fajnie ludzie reagowali. Rób tak częściej, to naprawdę pomaga. Nie tylko Tobie.
Pozdrawiam :)
Użytkownik: ujjayi 02.10.2006 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie są sentencje z ksi... | hankaa
Może i obsługa w sklepie wpłynie na nasz humor. Najpierw doprowadzi do pasji. Wyjdziemy ze sklepu. Ze złości rzucimy przed siebie kamieniem, który rozbije szybę nadjeżdzającego samochodu. Ten gwałtownie zachamuje. Spowoduje wypadek. Samochód uderzy w latarnie. Na szczęście nikt nie zauważy, kto rzucił kamieniem. Staniemy się jedynie świadkiem zdarzenia. Cały dzień na policji. Wystawimy do wiatru ukochanego. Za latarnie zapłaci kierowca.
W sumie nieważne.

Zgadzam się więc, że ktoś nieistotny może coś niecoś poprzestawiać w życiu. Nie neguję. Tylko nie lubię jak ubiera się oczywistość w górnolotne słówka, które później powinny stać się drogowskazem.
Tak, mądrości życiowe to banały :]
Pozdrawiam.
Użytkownik: misiamum 21.10.2006 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kiedy z serca płyną słow... | hankaa
ładny krótki komentarz do piosenki "Lubię mówić z Tobą". Lubię zarówno słowa Akuratów... jak i Jopek:) Czytatka nie jest bez sensu. Ja też "Jestem":):):)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: