Dodany: 22.10.2006 14:37|Autor: elew

Mała książka - dużo śmiechu :-)


Kiedy pierwszy raz przeczytałam "Z pokorą i uniżeniem" (sam tytuł jest już trochę ekscentryczny), nie mogłam powstrzymać się od śmiechu :-). Śmiałam się wszędzie tam, gdzie aktualnie ją czytałam: w parkach, tramwajach, poczekalniach... Czasem ludzie patrzyli nieco dziwnie, ale cóż - tak działa talent do ironii pani Nothomb.

Wyobraźcie sobie młodą i, jak sądzę, inteligentną Belgijkę, która swoją roczną karierę w wymarzonej, japońskiej firmie kończy na jakże zaszczytnym stanowisku "babci klozetowej"! Albo po nocy spędzonej w firmie w celu wykonania na czas powierzonego jej zadania, zostaje odnaleziona przez japońskich pracowników firmy, śpiąca pod stosem śmieci... Dla tych i wielu innych fragmentów warto przeczytać tę książkę.

Nawiasem mówiąc, japońska kultura, a raczej pewien obowiązujący w tym kraju kodeks zachowań, dla Europejczyka istotnie może być trochę dziwny, czasem wręcz absurdalny. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej, to polecam książkę Ruth Benedict "Chryzantema i miecz. Wzory kultury japońskiej". Jeszcze raz zachęcam do przeczytania "Z pokorą i uniżeniem", bo z pewnością wprawi Was w dobry nastrój :-).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8536
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 23.10.2006 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy pierwszy raz przecz... | elew
Zostałam zachęcona!
Użytkownik: Panterka 24.10.2006 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy pierwszy raz przecz... | elew
Na podstawie tej książki powstał film, o czym dowiedziałam się, czytając tę recenzję. Bardzo było mi żal tej Europejki, tak strasznie pomiatanej w firmie...
Użytkownik: elew 24.10.2006 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Na podstawie tej książki ... | Panterka
Panterko, gdybyś mogła wstukać tytuł tego filmu to byłabym wdzięczna, chętnie obejrzę. Jak czytam Twoją opinię to aż mi trochę głupio, że ja tak się rozpisałam o rozweselających walorach tej książki, bo w istocie gdyby nie talent do autoironii głównej bohaterki, ta historia byłaby wręcz nie do zniesienia. Zresztą sama kiedyś miałam podobną szefową i wcale nie było mi do śmiechu:-( Pozdrawiam
Użytkownik: Panterka 24.10.2006 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Panterko, gdybyś mogła ws... | elew
"Bojaźń i drżenie" z 2003 roku (według filmweb.pl). Nie musi ci być głupio. W końcu autorka ironizuje, a nie prosi, by się nad nią użalać.
Użytkownik: elew 25.10.2006 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bojaźń i drżenie" z 2003... | Panterka
Co za tytuł! Dziękuję
Użytkownik: Panterka 25.10.2006 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Co za tytuł! Dziękuję | elew
Wydaje mi się, że po prostu kiepsko przetłumaczyli tytuł orygialny. Jak było napisane "na bazie powieści o TYM SAMYM tytule"...
Użytkownik: Anna 46 25.10.2006 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że po pros... | Panterka
Zostałam zachęcona; dziękuję.:-)
Do schowka.
Użytkownik: jakozak 15.05.2007 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy pierwszy raz przecz... | elew
Z czego tu się śmiać? Książka jest bardzo przygnębiająca. Już widzę, po tym, co sie dzieje w moim otoczeniu, że świat zmierza w tym kierunku. To jest tragiczne, a nie śmieszne. Książka dobra.
Użytkownik: Anitra 11.07.2008 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Z czego tu się śmiać? Ksi... | jakozak
Mnie też było raczej smutno... Historia dość ciekawa, ale sama książka mnie nie porwała. Jak zwykle - po różnych zachwytach innych czytelników spodziewałam się czegoś więcej.
Użytkownik: miłośniczka 13.08.2009 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy pierwszy raz przecz... | elew
Do schowka! Zachęciłaś. ;-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: