Dodany: 08.11.2006 19:29|Autor: jakozak
Spotkałyśmy się z Villeną.
Dziś spotkałyśmy się z Villeną w Katowicach. Poszłyśmy do antykwariatu i dwóch miejsc z tanią książką. Kupiłyśmy co nieco. Poszłyśmy do Złotego Osła, ale wszystkie stoliki zastałyśmy zajęte. Nie spodobało mi się tam - miałam inne wyobrażenie o tym lokaliku. Myślałam, że będzie cichutki, lekko ciemnawy i przytulny.
Spędziłyśmy ze sobą jakieś 3 do 4 godzin. Rozmawiałyśmy... zgadnijcie, o czym?
No pewnie, że o czytaniu, czytaniu, czytaniu, książkach, książkach, książkach.
Znów mi się powiększyła kupka moich "do czytania" - Villena mi pożyczyła. Schowkowe.
Teraz tylko jestem zła Villeno, że nie kupiłam tej Konopielki...