Dodany: 21.11.2006 14:56|Autor:

nota wydawcy


Polska da się lubić?

Wiem, że dla Polaków zabrzmi to jako ironia. Europa da się lubić - proszę bardzo. Ameryka, Australia, Antarktyda - bardzo proszę. Ale Polska? Przecież połowa ludzi z tego kraju siedzi na spakowanych walizkach.

STOP!

Zanim wyjedziecie na Antarktydę, usiądźcie zgodnie z pięknym polskim obyczajem jeszcze raz na walizkach i przeczytajcie choć dziesięć stron mojego przewodnika.

Opowiem wam:

* dlaczego wyjechałem kilkanaście lat temu z Berlina do Krakowa,
* jakie są moje ulubione miejsca w Polsce,
* co mnie intryguje w polskiej mentalności - od A jak absurd po Ż jak życzliwość.

Otworzę przy tym moje prywatne archiwum fotograficzne...

Żeby jednak książka nie wywołała powszechnego skandalu, zdecydowałem się umieścić w niej również kilka negatywnych uwag. Nawet Polska nie jest rajem na ziemi. Proszę się nie obawiać, że będzie sama wazelina.

Wszystko sam napisałem. Po polsku. Z wieloma błędami. Większość z nich została znaleziona przez miłych redaktorów. A może jednak coś przeoczyli?

Zapraszam wszystkich polskich native speakerów do sprawdzania!

[Publicat, 2006]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4464
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: sowa 22.11.2006 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Polska da się lubić? W... | pawelw
"Zanim wyjedziecie na Antarktydę, usiądźcie zgodnie z pięknym polskim obyczajem jeszcze raz na walizkach". Omatko. To na pewno jest polski zwyczaj? Bo ja się z nim spotykałam chyba tylko w rosyjskiej literaturze i (zwłaszcza, a przynajmniej to lepiej pamiętam) filmach. Jeśli mamy tu znawcę(-ów) (staro?)polskiego obyczaju - bardzo proszę, niech się wypowie(dzą).
Użytkownik: Marie Orsotte 25.12.2006 10:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zanim wyjedziecie na Ant... | sowa
Ja się z tym w Polsce spotkałam, acz nie u siebie ;)
Użytkownik: pytaszka 02.02.2007 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się z tym w Polsce spo... | Marie Orsotte
Spotkałam się z czymś podobnym, a mianowicie że jeśli wyjeżdżasz a czegoś zapomniałaś i wracasz po to do domu, to trzeba na chwilę usiąść, bo inaczej pecha przyniesie;)
Użytkownik: verdiana 02.02.2007 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Spotkałam się z czymś pod... | pytaszka
Wrócić, usiąść i policzyć do 10, ale... na walizkach?? :-)
Użytkownik: Anna 46 14.05.2007 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrócić, usiąść i policzyć... | verdiana
Na walizkach to przed podróżą, żeby potencjalny narzeczony zdążył dojechać.
Utrwaliło mi się dzięki filmowej wersji Znachora, kiedy śliczna Ania Dymna ma wyjechać, a stary Prokop śpiewnie proponuje: "Siądźmy przed drogą" no i siadają, i młody Stockinger zdążył... ;)

Czytam Möllera, pisze lekko i z humorem.
Użytkownik: miłośniczka 17.05.2007 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Spotkałam się z czymś pod... | pytaszka
Uhm :-) A ten pech - to nic innego, jak możliwość niedojechania tam, dokąd się zdąża...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: