bez tytułu
Trzeci tom "Trylogii w pięciu częściach". Jak na razie najsłabsza część w moim odczuciu. Nie ma nici przewodniej, autor skacze między wątkami i stara się je sklecić w jakąś sensowną całość. Niestety mu się to nie udaje. Oczywiście nadal jest sporo humoru, ale i on sprawia wrażenie nieco przytępionego. Nie jest już tak zabawny, albo też już się przyzwyczaiłem i uodporniłem. Szkoda, ale może następna część będzie się lepiej prezentować.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.